W Krakowie będzie dogrywka. W drugiej turze wyborów na prezydenta miasta zmierzą się Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała.
Aleksander Miszalski zyskał w pierwszej turze największe poparcie - 39,4 proc. głosów. Łukasz Gibała otrzymał 28,4 proc. głosów.
Z sondażu exit poll wynika, że kolejne miejsca zajęli: poseł PiS Łukasz Kmita (KW PiS) - 14,7 proc. głosów, wiceprezydent Andrzej Kulig (KWW Andrzeja Kuliga Kraków "Ku Przyszłości") - 8,3 proc., poseł Konfederacji Konrad Berkowicz (KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy) - 5,6 proc., poseł Polski 2050 Rafał Komarewicz (KWW Rafała Komarewicza Kraków Trzecia Droga) - 2,5 proc. oraz aktywista miejski Adam Hareńczyk (KWW Zjednoczeni dla Krakowa) 1,1 proc.
Według sondażu frekwencja w Krakowie wyniosła 50,1 proc.
Aleksander Miszalski (ur. 1980) startuje z KWW Koalicji Obywatelskiej. Ma też poparcie Nowej Lewicy. Zanim został posłem, był radnym dzielnicowym i radnym miasta wybranym z komitetu wyborczego Jacka Majchrowskiego. Wiceprzewodniczący Krakowskiego Zespołu Parlamentarnego. Jest magistrem trzech kierunków: ekonomii i stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Ekonomicznym, turystyki i rekreacji na Akademii Wychowania Fizycznego, socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. W tym roku na UEK obronił doktorat na temat ruchu turystycznego. Przez 20 lat, do czasu ogłoszenia startu w wyborach prezydenta miasta, był przedsiębiorcą działającym w branży turystycznej.
Łukasz Gibała (ur. 1977) walczy o fotel prezydenta z KWW Łukasza Gibały - Kraków dla Mieszkańców. Wcześniej dwukrotnie ubiegał się o ten urząd. Założył stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców oraz klub radnych miejskich o tej samej nazwie. Niegdyś związany z Ruchem Palikota i PO, były poseł dwóch kadencji. To jeden z największych przeciwników prezydenta Jacka Majchrowskiego, podkreślający potrzebę zmian. Studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim, uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych i przez kilka lat był pracownikiem naukowym. Jest przedsiębiorcą. Prywatnie siostrzeniec byłego wicepremiera Jarosława Gowina.
O urząd prezydenta Krakowa w pierwszej turze ubiegało się siedmiu kandydatów, choć na kartach do głosowania widniało dziewięć nazwisk. Stało się tak, dlatego, że w ostatnich dniach kampanii dwie osoby zrezygnowały z kandydowania, a swoje poparcie przekazały innym kandydatom.
Najpierw rezygnację ogłosił wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk, równocześnie rekomendując innego wiceprezydenta Krakowa Andrzeja Kuliga. Następnie swoją kandydaturę wycofał kandydat niezależny Stanisław Mazur, aby poprzeć posła PO Aleksandra Miszalskiego, z którym buduje sojusz, by nie zwyciężył kandydat PiS lub - ich zdaniem - populista Łukasz Gibała.
Jesienią 2023 r. prezydent Jacek Majchrowski, urzędujący od niemal 22 lat, ogłosił, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. Decyzję tłumaczył m.in. swoim wiekiem. Ma 77 lat. Równocześnie Majchrowski rekomendował swojego I zastępcę ds. polityki społecznej i komunalnej Andrzeja Kuliga.
W ostatnich dwóch wyborach w 2014 i 2018 Majchrowski wygrywał w drugich turach z kandydatami PiS: Markiem Lasotą (58,77 proc. do 41,23 proc. głosów) i Małgorzatą Wassermann (61,94 proc. do 38,06 proc. głosów).