Ministerstwo zdrowia Rosji zezwoliło na szczepienie osób powyżej 60 roku życia szczepionką na koronawirusa Sputnik V - poinformował w sobotę szef resortu Michaił Muraszko. Według producenta szczepionki jest ona skuteczna w ponad 90 proc. w tej grupie wiekowej.
Stosowanie szczepionki Sputnik V jest teraz dozwolone wśród osób w wieku powyżej 18 lat i tym samym obywatele w wieku powyżej 60 lat będą mogli poddać się szczepieniu na koronawirusa - powiedział Muraszko w programie telewizyjnym. Jak dodał, badania wykazały, iż preparat jest bezpieczny dla osób w wieku starszym.
Od początku grudnia, gdy w Rosji rozpoczęto stosowanie Sputnika V, poddać się szczepieniu mogły osoby w wieku od 18-60 lat. Szef ośrodka im. Gamalei, w którym opracowano szczepionkę Aleksandr Gincburg mówił, że badania preparatu wśród osób w wieku powyżej 60 lat zakończą się w połowie przyszłego roku.
W połowie grudnia prezydent Władimir Putin powiedział na konferencji prasowej, że nie szczepił się na koronawirusa i powołał się na swój wiek - 68 lat.
Prace nad szczepionką Sputnik V finansował Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich. W sobotę fundusz oznajmił, że preparat wykazał skuteczność ponad 90 proc. wśród osób powyżej 60 roku życia.
W Moskwie szczepienia Sputnikiem V, opracowanym przez centrum im. Gamalei, rozpoczęły się już 5 grudnia. Wbrew zapowiedziom, że szczepione będą tylko osoby szczególnie narażone, jak m.in. lekarze, nauczyciele czy pracownicy służb komunalnych, to zaszczepić się mogli również inni chętni - pisze portal Meduza. Pod koniec listopada rozpoczęły się szczepienia w rosyjskiej armii.
Rosyjska szczepionka nie przeszła jeszcze trzeciego, finalnego etapu testów klinicznych, dlatego nie jest udostępniona w ramach szerokich szczepień powszechnych - podał portal Meduza.io, cytując jednego z autorów szczepionki Sputnik V - Denisa Łogunowa.
Jak wyjaśnił Łogunow, obecnie Sputnik V został zarejestrowany na "ograniczonych warunkach", co umożliwia m.in. szczepienia osób z grup ryzyka. Oficjalnie podano, że po częściowych badaniach skuteczność szczepionki wynosi 95 proc., jednak preparat wzbudza sporo sceptycyzmu, przede wszystkim ze względu na pośpiech, z jakim był opracowywany i dopuszczany do użytku.