Każda osoba, niezależnie od tego, czy jest ubezpieczona, może leczyć się na Covid-19, podlegać bezpłatnej diagnostyce oraz uzyskać bezpłatne szczepienie - podkreślił w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Andrusiewicz na poniedziałkowej konferencji prasowej został zapytany o internetowy system rejestracji na szczepienie przeciw COVID-19, który ma ruszyć 15 stycznia oraz co z osobami bezdomnymi i nieubezpieczonymi.
Podkreślił, że każda osoba, niezależnie od tego, czy jest ubezpieczona, może leczyć się na Covid-19, podlegać bezpłatnej diagnostyce oraz uzyskać bezpłatne szczepienie. Najprawdopodobniej będzie to można uczynić przez każdy działający POZ - zapowiedział.
Dodatkowo osoby, które są nieubezpieczone, ale nie są osobami bezdomnymi, mają do dyspozycji infolinię, na którą zawsze mogą zadzwonić i zgłosić się - zaznaczył.
Andrusiewicz zwrócił też uwagę, że w grupie osób powyżej 65. roku życia zainteresowanie szczepieniami wynosi 65-60 proc., ale najmniejsze zainteresowanie szczepieniami wykazują osoby poniżej 30 roku życia. To jest pytanie do ludzi młodych, czy chcą wrócić tego co było (...) Jeżeli chcemy wrócić do tej normalności, kiedy mogliśmy normalnie się spotykać, to każdy z nas powinien się zaszczepić - podkreślał Andrusiewicz.
Operacja szczepień przeciwko Covid-19 wystartowała w Polsce w niedzielę 27 grudnia o godzinie 08:31.
Jako pierwsi dawkę preparatu Comirnaty, opracowanego przez firmy Pfizer i BioNTech, otrzymali w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie zatrudnieni w tej placówce Naczelna Pielęgniarka Alicja Jakubowska i dyrektor prof. Waldemar Wierzba.
Uprawnieni do otrzymania szczepienia w tzw. etapie zero są: pracownicy szpitali węzłowych i pozostałych podmiotów wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych; pracownicy domów pomocy społecznej i miejskich ośrodków pomocy społecznej; pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki, a także pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych.
Dotyczy to również personelu niemedycznego, tzn. administracyjnego i pomocniczego, tych podmiotów (bez względu na formę zatrudnienia, a więc również wolontariuszy czy stażystów), jak również osób z firm współpracujących z tymi podmiotami i przebywających tam w trybie ciągłym. Do zaszczepienia się przeciwko Covid-19 mają więc prawo m.in. pracownicy księgowości w szpitalu, ale także pracownicy firmy współpracującej z placówką medyczną, np. dostawcy czy pracownicy ochrony.
W kolejnym etapie zaszczepieni zostaną seniorzy, funkcjonariusze służb mundurowych i nauczyciele.
Szczepionkę wyprodukowaną przez firmy Pfizer i BioNTech podaje się w dwóch zastrzykach, zwykle domięśniowo, w odstępie co najmniej 21 dni. Szczepienie poprzedza badanie kwalifikacyjne.
Szczepionka jest przeznaczona dla osób w wieku 16 lat i starszych.
Preparat rozprowadzany jest w Unii Europejskiej pod nazwą Comirnaty, która - jak wyjaśniają producenci - stanowi połączenie terminów: Covid-19 i mRNA oraz angielskich słów "community" (wspólnota) i "immunity" (odporność).
Comirnaty zawiera cząsteczkę zwaną informacyjnym RNA (mRNA) z instrukcjami wytwarzania białka z SARS-CoV-2, wirusa wywołującego chorobę Covid-19. Comirnaty nie zawiera samego wirusa.
Pierwsza transza szczepionek, która dotarła do Polski, zawierała 10 tysięcy dawek, które pozwolą zaszczepić 5 tysięcy ludzi.
Kolejny transport ma zawierać 300 tysięcy dawek, a do końca stycznia do naszego kraju powinno dotrzeć 1,5 mln dawek.