Na terenach Polski objętych powodzią pracują strażacy, policjanci czy wojsko, ale także harcerze. Na tyle, na ile mogą, starają się pomagać najbardziej potrzebującym. Członkowie ZHP i ZHR są kierowani do najbrudniejszej pracy przy uprzątaniu zalanych miejsc. Służą również wsparciem psychologicznym najmłodszym.
Harcerską służbę w związku z powodzią pełni 2 tys. członków Związku Harcerstwa Polskiego, którzy organizują pomoc na terenach województwa opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego.
Działamy w trzech obszarach: usuwamy skutki powodzi oraz prowadzimy zbiórkę funduszy, które wesprą te działania; zapewniamy wsparcie psychologiczne dla członków naszej organizacji, którzy zostali bezpośrednio poszkodowani w powodzi i pomagają na terenach powodziowych; stworzyliśmy także materiały edukacyjne dla instruktorów, którzy prowadzą zajęcia z dziećmi, o tym, jak mogą rozmawiać z nimi o powodzi - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa ZHP podharcmistrzyni Olga Junkuszew.
Na miejscu działa m.in. komendantka brzeskiego Szczepu Drużyn Harcerskich Czarna Trzynastka im. Józefa Grzesiaka phm. Daria Warchał. Od kilku dni współpracujemy z urzędem miasta. Organizujemy zajęcia dla dzieci, które zostały ewakuowane z terenów objętych powodzią. Zajęcia odbywają się w szkole, gromadzą dzieci z Brzegu i okolicznych miejscowości - powiedziała phm. Warchał.
Dzieci przebywają obecnie w szkołach, gdzie razem ze swoimi rodzicami są zakwaterowane. Zależy nam, aby prowadzone zajęcia pomogły im na moment oderwać się od tego, że są z dala od domu. Dlatego organizujemy dla nich różnego rodzaju konkurencje sportowe, zajęcia plastyczne. Zabieramy je na podwórko, śpiewamy, bawimy się - dodała.
Jej zdaniem dla najmłodszych dzieci, tych w wieku przedszkolnym, najważniejsze jest okazanie wsparcia i ich wysłuchanie. Część z nich nie jest świadoma tego, co się dzieje. Nie zadają pytań, nie poruszają tego tematu. Ważne jest, aby jeśli zechcą, dać im możliwość wypowiedzenia tego, co czują, wysłuchania ich potrzeb - powiedziała.
Harcerze i harcerki ZHP pomagają także w uprzątnięciu miejsc, w których doszło do zalania, wspierają sztaby kryzysowe swoimi umiejętnościami specjalistycznymi i zapleczem sprzętowym w zakresie pierwszej pomocy.
W Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej w służbę związaną z powodzią zaangażowanych jest 693 harcerzy, z czego 200 działa na miejscu.
W 2020 roku harcerki i harcerze ZHR stworzyli Pogotowie, by pełnić służbę podczas pandemii, a dwa lata później, ponownie je powołali, podejmując działania na rzecz wsparcia uchodźców z objętej wojną Ukrainy. Dziś po dwóch latach znów stajemy w obliczu wielkiego wyzwania. Znaczne obszary naszego kraju dotknięte zostały klęską powodzi - napisał przewodniczący ZHR harcmistrz Krzysztof Wójtowicz w rozkazie powołującym powodziowe Pogotowie Harcerek i Harcerzy.
Dzieci, które są zdolne do pracy, pomagają swoim rodzicom w usuwaniu skutków powodzi; dla tych w wieku przedszkolnym organizujemy zajęcia na świeżym powietrzu, prowadzone metodą harcerską, tak aby zniwelować u nich skutki tej powodziowej traumy - powiedział PAP szef sztabu Pogotowie Harcerek i Harcerzy ZHR hm. Michał Markowicz.
Jak podkreślił, harcerze oczyszczają i sprzątają zalane domy, pomagają przy napełnianiu worków piaskiem i umacnianiu wałów. Organizują też zbiórki darów: wody, suchego prowiantu, odzieży ochronnej i narzędzi budowlanych.
Od tygodnia południowa i południowo-zachodnia Polska zmaga się z powodzią i jej skutkami. Jak poinformował w sobotę szef KPRM Jan Grabiec, stanem klęski żywiołowej objętych jest 749 miejscowości; realnie powodzią dotkniętych jest 57 tys. osób. Według najnowszych danych rządu, ewakuowanych zostało 6544 osób, zgłoszono uszkodzenia ponad 11,5 tys. budynków, z czego ponad 6 tys. budynków gospodarczych oraz 724 obiekty użyteczności publicznej, takie jak szkoły, przedszkola, także obiekty sportowe, budynki administracji, ale także mosty i drogi.