"Podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej na okres 30 dni, licząc od dzisiaj, tj. od poniedziałku" - ogłosił Donald Tusk na konferencji prasowej po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Ministrów we Wrocławiu. Premier poinformował, w których miastach i powiatach na terenie województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego będzie on obowiązywał.

Donald Tusk ogłosił wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Podał konkretne powiaty

We Wrocławiu w poniedziałek po południu premier Donald Tusk oficjalnie poinformował o wprowadzeniu klęski żywiołowej. Podał, że obejmie on następujące powiaty:

  • w województwie dolnośląskim: kamiennogórski, karkonoski, kłodzki, wałbrzyski i ząbkowicki oraz miasta na prawach powiatu Wałbrzych oraz Jelenią Górę,
  • w województwie opolskim: głubczycki, nyski i prudnicki oraz gminę Strzeleczki w powiecie krapkowickim,
  • w województwie śląskim: bielski, cieszyński, pszczyński i raciborski oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Białą.

Premier dodał, że stan klęski żywiołowej wprowadzony zostaje także w powiecie lwóweckim.

Szef rządu zaznaczył podczas posiedzenia sztabu, że w rozporządzeniu - w zależności od sytuacji - mogą pojawić się zmiany.

Postanowiliśmy działać elastycznie, sytuacja jest dynamiczna. Rozporządzenie jest skonstruowane w taki sposób, że każdego dnia będziemy gotowi z szefem MSWiA do wprowadzania koniecznych zmian, a więc uzupełniania go o ewentualne nowe powiaty czy gminy, jeśli uznamy, że stan klęski żywiołowej ułatwi nam działania ochronne i ratunkowe - powiedział premier. 

Gwarantowane pieniądze na pomoc dla powodzian

Podczas konferencji prasowej premier zapewnił także, że rezerwa finansowa na pomoc powodzianom to miliard złotych.Jak powiedział szef rządu, każdy kto poniósł straty w wyniku powodzi, będzie mógł w prosty sposób złożyć wniosek i zgłosić się do władz gminy. Po zatwierdzaniu przez właściwy organ wniosku - taka osoba otrzyma wsparcie finansowe.

Podjęliśmy także decyzję o zwiększeniu pomocy dla powodzian z 6 tys. na 8 tys. zł z tytułu pomocy społecznej i 2 tys. zł zasiłku powodziowego. To jest to, co będziemy wypłacali. Będzie też bezzwrotna pomoc do 100 tys. zł na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych oraz i do 200 tys. zł na odbudowę budynków mieszkalnych. O pomoc można zgłaszać się do władz gminy, w której dana osoba mieszka i gdzie poniosła straty - powiedział również Donald Tusk.

Zwracając się do władz samorządowych premier podkreślił, że to na nich "spadnie obowiązek realizacji programu doraźnej i natychmiastowej pomocy dla powodzian".

Decyzja rządu w sprawie powodzi

Jak wynika z projektu rozporządzenia Rady Ministrów, rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na maksymalnie 30 dni - licząc od poniedziałku.

"W czasie obowiązywania stanu klęski żywiołowej będą obowiązywały następujące - wyłącznie niezbędne - rodzaje ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela: obowiązek opróżnienia lub zabezpieczenia lokali mieszkalnych bądź innych pomieszczeń; nakaz ewakuacji w ustalonym czasie z określonych miejsc, obszarów i obiektów; nakaz lub zakaz przebywania w określonych miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach; nakaz lub zakaz określonego sposobu przemieszczania się" - napisano w opisie rozporządzenia w związku z powodzią na południowym zachodzie kraju.

"Zostanie wprowadzony na obszarze wybranych powiatów, miast na prawach powiatów i gminy na terenie województwa dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Miejsca te zostaną wybrane na podstawie rekomendacji wojewodów po posiedzeniach odpowiednich wojewódzkich zespołów zarządzania kryzysowego" - czytamy w opisie projektu.

"Stwierdzono zagrożenie dla życia i zdrowia dużej liczby osób (w tym odnotowano ofiary śmiertelne), występowanie uszkodzeń i zniszczeń w mieniu w wielkich rozmiarach, wystąpienie utrudnień bytowych dla mieszkańców objętych skutkami zagrożenia, a także zagrożenie dla środowiska naturalnego" - dodano w opisie.

Jak czytamy, "zakres terytorialny powodzi, która już w dotychczasowej fazie objęła znaczne obszary południowo-zachodniej Polski, jak również jej intensywność (gwałtowne, a często też historycznie rekordowe przyrosty poziomów wód w rzekach, niszczycielskie zjawiska towarzyszące, w tym osuwiska, silne wiatry), a przede wszystkim ogromna skala zniszczeń powodowanych przez żywioł, uzasadniają zastosowanie rozwiązań nadzwyczajnych".

Podkreślono również, że "w obecnej sytuacji konieczne jest uruchomienie wszelkich dostępnych zasobów i środków w celu ochrony zdrowia, życia i mienia".

"Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i wykorzystanie nadzwyczajnych instrumentów prawnych z nim związanych pozwoli zwiększyć zakres i skuteczność pomocy udzielanej osobom dotkniętym skutkami żywiołu oraz sprawniej przeciwdziałać skutkom powodzi i je usuwać" - zaznaczono w opisie projektu, za który odpowiedzialne jest MSWiA i jego wiceszef, Wiesław Leśniakiewicz.

Premier: Podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowejPrzedpołudnie Radia RMF24
Premier: Miliard złotych rezerwy na pomoc poszkodowanym w powodziPopołudnie Radia RMF24

Co oznacza stan klęski żywiołowej?

W przypadku wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, działaniami ratowniczymi i usuwającymi skutki klęski kieruje właściwy wójt, burmistrz lub wojewoda. Daje on również rządzącym wyjątkowe prawa w walce ze skutkami powodzi. 

Jak wyjaśnia dziennikarz RMF FM Jakub Rybski, rząd może na przykład nakazać ewakuacji mieszkańców, a nie jedynie o nią apelować. Władze mogą również zakazać przebywania w danym miejscu, zakazać przemieszczania się, a także zabronić prowadzenia konkretnej działalności gospodarczej. Stan klęski żywiołowej umożliwia również zobowiązanie wszelkiego rodzaju firm do oddelegowania pracowników do pomocy w usuwaniu skutków powodzi. 

Ogłoszenie takiego stanu to też szansa na otrzymanie odszkodowań, o które mogą ubiegać się osoby dotknięte kataklizmem. Wynika to z ustawy o wyrównywaniu strat majątkowych związanych z ograniczeniami w czasie stanu wyjątkowego.

Stan klęski żywiołowej wprowadza się, aby zapobiec skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych. Jest wprowadzany rozporządzeniem rządu na wyraźnie określony czas - nie dłuższy niż 30 dni - na części lub całym terytorium państwa.

To pierwszy raz, kiedy tego rodzaju stan nadzwyczajny został wprowadzony w Polsce. Nie stalo się tak w przypadku powodzi w 1997 roku i 2010 roku, a także podczas pandemii Covid-19.

Polska walczy z żywiołem

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.

Tama w Stroniu Śląskim w powiecie kłodzkim została przerwana. 600 osób zostało całkowicie odciętych od świata.

W Głuchołazach w powiecie nyskim napór wody zniszczył most tymczasowy. Do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju właściwie nie można dojechać. 

Pod wodą są ulice Kłodzka, głębokość wody w zalanych kwartałach w centrum miasta waha się od 50 cm do 1,5 metra.

W Nysie woda zalała szpital. W wielu miejscach trwa ewakuacja ludności

Powódź zebrała już śmiertelne żniwo. Trzy osoby utonęły.