"Ale pięknie wszystko opada" - powiedział reporterowi RMF FM jeden z krakowskich strażaków, który spędził noc, na jeszcze wczoraj zagrożonym zerwaniem Moście Dębnickim. Dziś jest już dużo lepiej.
Woda w rzece ma 788 cm, czyli o prawie dwa metry mniej, niż jeszcze wczoraj rano i systematycznie opada. Średnio jest to 8, 10 cm na godzinę. Najlepiej widać to na Moście Dębnickim, o który jeszcze kilkadziesiąt godzin temu woda uderzała z olbrzymią siłą. Teraz nawet nie ociera się o żadne z 3 przęseł. Prześwit na środku mostu ma prawie półtora metra.
W Krakowie wszystkie odcinki wałów są pod pełną kontrolą: ulice Klasztorna, Lesisko, Saska, Płaszowska, Nowohucka. Podobnie po drugiej stronie Wisły, na Salwatorze i w rejonie Wioślarskiej również nie ma poważniejszych zagrożeń. Cały czas służby kontrolują wały i podczas takiej kontroli około 4 nad ranem, wykryto niewielki przeciek, w rejonie ulicy Rybnej w pobliżu schroniska dla zwierząt. Na szczęście został on szybko załatany.
Nadal jednak zamknięty jest Most Dębicki w Krakowie a także przeprawa na Dąbiu i na Nowohuckiej. Nie wykluczone jednak, ze Most Dębicki jeszcze dziś wieczorem, albo jutro rano zostanie dopuszczony do ruchu.