Anna Tybor wciąż przebywa w bazie pod Dhaulagiri, oczekując na poprawę warunków pogodowych, które od dłuższego czasu nie sprzyjają akcjom górskim. Polska skialpinistka zamierza zdobyć podczas jednej wyprawy dwa szczyty w Himalajach i zjechać z nich na nartach, czego nie dokonała jeszcze żadna kobieta.
Anna Tybor wciąż przebywa w bazie, oczekując na poprawę warunków pogodowych, które od dłuższego czasu nie sprzyjają akcjom górskim.
Po udanej pierwszej rotacji aklimatyzacyjnej, gdzie zespół osiągnął najpierw obóz 1 na wysokości 5750 m n.p.m., a później obóz 2 (6400 m n.p.m.), trudne warunki pogodowe zatrzymały dalszy postęp. Wiatr na wysokości 7000 metrów osiąga prędkość przekraczającą 80 km/h.
Zmieniająca się pogoda i silne wiatry skutecznie uniemożliwiają kontynuację wspinaczki. Ekipa pozostaje w stanie gotowości, oczekując na okno pogodowe, które umożliwi drugą rotację aklimatyzacyjną do obozu trzeciego na wysokości 7400 metrów. Po dwóch dniach przerwy planowany jest atak szczytowy.
Anna Tybor ruszyła w Himalaje z wyprawą Dream Line 2024. To już trzecia wyprawa cyklu. Tym razem czołowa polska skialpinistka zamierza zdobyć dwa szczyty - siódmy co do wysokości Dhaulagiri (8167 m) położony w Nepalu oraz dziewiąty Nanga Parbat (8126 m) w Pakistanie.
Z obydwu szczytów chce zjechać na nartach, czego nie dokonała jeszcze żadna kobieta, a żadna Polka w Himalajach nawet nie próbowała dokonać.