Adam Bielecki znowu brał udział w akcji ratunkowej w Himalajach. Ryzykując własne życie zjechał 50 metrów w dół do szczeliny, do której wpadł poszukiwany od poniedziałku indyjski wspinacz Anurag Maloo.
Indyjski wspinacz Anurag Maloo został odnaleziony żywy po prowadzonej od poniedziałku akcji poszukiwawczej na Annapurnie w Nepalu - 10. co do wysokości górze świata. Hindus żyje, ale jest w stanie krytycznym. O jego życie walczą lekarze ze szpitala w Katmandu.
Maloo zaginął na wysokości ok. 6 tysięcy metrów, po wyjściu z obozu.
Schodząc, poślizgnął się i wpadł do szczeliny między obozem III a obozem II - powiedział gazecie "Indian Express" jego ojciec.
34-latek utknął w głębokiej na 50 metrów szczelinie. Przeżył tylko dzięki temu, że powietrze było w niej cieplejsze, ściany chroniły go przed wiatrem.
W akcji poszukiwawczej prowadzonej przez 5 Szerpów z agencji Seven Summit Treks brali udział także polscy i himalaiści: Adam Bielecki i Mariusz Hatala.
Bielecki i 3 Nepalczyków opuścili się na linach do szczeliny, by następnie wyciągnąć Hindusa na powierzchnię. Potem ratownicy przetransportowali nieprzytomnego mężczyznę 200 merów pod górę do obozu.
Zobacz z film z tej spektakularnej akcji:
Tego typu akcje ratownicze są rzadkie. Dla ratowania jednej osoby siedem innych osób narażało swoje życie - przyznał Szerpa Mingma z Seven Summit Treks.
"Ekipa pracowała przy gwałtownie pogarszających się warunkach pogodowych w jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na górze, gdzie często schodzą lawiny" - napisała na Twitterze dziennikarka sportowa Angela Benavides.