Ubolewamy i prosimy o cierpliwość - tak Ministerstwo Infrastruktury po raz n-ty przeprasza za bałagan na torach. Nowy wiceminister odpowiedzialny za kolej - Andrzej Massel - nie chce jednak wytłumaczyć się publicznie. Reporter RMF FM spotkał się tylko z rzecznikiem resortu.
Monitorujemy cały czas sytuację, patrzymy się. Mogę wyrazić ubolewanie, że znowu stało się tak, jak nie powinno się stać. Natomiast zmiany są zapoczątkowane, prosiłbym jeszcze o cierpliwość i zaufanie - mówi Mikołaj Karpiński. Rzecznik resortu dodaje, że lepiej być może będzie po korekcie rozkładu jazdy w marcu.
Na razie wiceminister Massel poprosił szefów PKP o informacje, dlaczego nawet na długich trasach pociągi miału 3-4 wagony. Ale winny udręki pasażerów już się znalazł. Stali się ofiarą braków taborowych, które posiada jednak PKP Intercity. Sytuacja wymaga naprawy i ta naprawa z pewnością nastąpi - zapewnia Karpiński.
Na razie za kolejną porażkę PKP nikt nie poniesie konsekwencji.
Czy i Wy jechaliście pociągiem w starsznych warunkach? Czekamy na wiadomości, filmy i zdjęcia. Tu możecie przeczytać e-maile od słuchaczy RMF FM.
Cały rok minął, a ja znowu muszę słów kilka o PKP... - pisze dziennikarka RMF FM. Przeczytaj i skomentuj najnowszy wpis z bloga Małgorzaty Steckiewicz.