Biało-czerwone siatkarki korzystają z wolnego dnia na mistrzostwach świata. Po pokonaniu ekipy USA 3:0 Polki mają realne szanse awansu do ćwierćfinału. Zadecyduje o tym piątkowy mecz z Kanadą i sobotnie starcie z Niemcami. "Skupiamy się na naszej pracy na boisku. Na tym, aby każda pojedyncza piłka była zagrana tak, jak chcemy. Tylko takie podejście może przynieść skutek, o jakim wszyscy marzymy"- podkreśla w rozmowie z RMF FM środkowa naszej reprezentacji Agnieszka Korneluk.
Patryk Serwański: Po takim zwycięstwie, jak to nad Amerykankami, dzień wolny jest potrzebny? Może wolałybyście znów wyjść na parkiet? Czy jednak zmęczenie zdążyło się już nawarstwić i lepiej choć trochę odsapnąć od siatkówki?
Agnieszka Korneluk: Myślę, że taki dzień zdecydowanie się przyda. Ten turniej jest bardzo wymagający. Przyznam, że przestałam liczyć, ile meczów już zagrałyśmy, ale jest ich dużo. Siedem, prawda? No ale to taki teoretyczny dzień przerwy, bo mamy dziś i trening na siłowni, i na trening na hali. Nie ma odpuszczania. Cały czas ciśniemy i szykujemy się do kolejnych meczów.
Siedem meczów to jedno, ale do tego doszły przecież podróże. Można się trochę w tym pogubić?
No może aż tak to nie. Wiadomo, jesteśmy skupione, ale fakt - to jest wymagający turniej. Teoretycznie gramy u siebie, jednak pierwszy mecz grałyśmy w Holandii. Były też różne przeciwności jak treningi o ósmej rano. Rozruch, który nie był na hali meczowej. Także jest dużo czynników, które mogą rozpraszać, ale dbamy o to, by zachować skupienie.
Podkreślacie, że myślicie o każdym kolejnym meczu i nie wybiegacie zbyt daleko do przodu. A sytuację w grupie analizujecie, czy robicie swoje?
Robimy swoje - to na pewno. Chcąc-nie chcąc wiemy, jakie są wyniki innych drużyn i mamy świadomość, jak to wszystko się kształtuje.
W meczu z USA tak naprawdę nikt od was niczego nie oczekiwał. Udało się wygrać, ale teraz ciężar gatunkowy kolejnych pojedynków rośnie. Kanada to przeciwnik na podobnym poziomie. Na tych mistrzostwach gra naprawdę nieźle.
Jest to zespół, który kilka lat temu nie był na tak wysokim poziomie jak obecnie. Mają zawodniczki z najlepszych światowych klubów jak Alexa Gray czy Kiera Van Ryk. Na pewno nie będzie to łatwy mecz.
Co jeszcze można przygotować w trakcie tych kilkudziesięciu godzin przed meczem poza przygotowaniem taktycznym? Wydaje się, że to odpowiednie nastawienie będzie istotne. No bo właśnie tutaj oczekiwania będą większe niż przeciwko Amerykankom, a wynik meczu z Kanadą będzie już bardzo istotny dla układu tabeli. Można pozwolić sobie na takie myśli, czy trzeba je odpuścić?
Wychodząc na boisko na pewno nie myślimy, jak w danej chwili wygląda tabela i sytuacja, tylko skupiamy się na naszej pracy. Na tym, aby każda pojedyncza piłka była zagrana tak, jak chcemy. Tylko takie podejście może przynieść skutek, o jakim wszyscy marzymy.