Czesław Michniewicz zdecydował o zamknięciu dla dziennikarzy poniedziałkowego treningu reprezentacji Polski. Wcześniej selekcjoner nie pojawił się na konferencji prasowej. Tłumaczone jest to chęcią maksymalnego wykorzystania czasu na boisku i przygotowania się do środowego spotkania z Argentyną.
W poniedziałek zorganizowana została konferencja prasowa, w której udział wzięli rezerwowi dotychczas piłkarze - Mateusz Wieteska, Damian Szymański i Szymon Żurkowski. Obrońca reprezentacji Polski przyznał przed środowym meczem z Argentyną, że słynnemu piłkarzowi rywali Lionelowi Messiemu nie można zostawić zbyt dużo miejsca na boisku. Nie jest to łatwe, ale trzeba tak zagrać - podkreślił.
Wieteska od początku tego sezonu występuje w lidze francuskiej - w barwach Clermont Foot 63. Debiutował 6 sierpnia właśnie w meczu przeciwko Paris Saint-Germain i Messiemu. Zespół polskiego obrońcy przegrał z mistrzem kraju 0:5, a słynny Argentyńczyk strzelił wówczas dwa gole.
Na pewno Messi to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Nie można dać mu zbyt dużo miejsca na boisku, choć to oczywiście nie jest łatwe. Ale trzeba starać się grać jak najbliżej niego, nie zostawiać wiele miejsca do rozgrywania, prowadzenia piłki. On cały czas ma ją pod kontrolą i w każdej sekundzie może tak zagrać, że stworzy zagrożenie pod naszą bramką - przyznał polski obrońca podczas konferencji prasowej.
Co go irytuje na boisku, wybija z uderzenia? Gdy jego drużyna gra źle - dodał.
Biało-Czerwoni zdają sobie jednak sprawę, że reprezentacja Argentyny to nie tylko Messi.
Cała ofensywa tej drużyny robi wrażenie, dlatego musimy być skoncentrowani, uważni w obronie. Na pewno będziemy dobrze przygotowani do środowego meczu - zapewnił Wieteska.
Polscy piłkarze po dwóch kolejkach grupy C prowadzą w tabeli z dorobkiem czterech punktów i bez straconej bramki - zremisowali 0:0 z Meksykiem i pokonali 2:0 Arabię Saudyjską. Jest wiele scenariuszy na ostateczne rozstrzygnięcia w tabeli. Nawet taki, że o kolejności zdecyduje liczba żółtych kartek.
Czy trener zwraca nam uwagi ma kartki? Nie otrzymaliśmy na razie takiego polecenia. Ale oczywiście wiemy, o co chodzi. Przed mistrzostwami dostaliśmy informację, że to ważna kwestia. Dlatego nawet na ławce rezerwowych uważamy, żeby za bardzo nie gestykulować w kierunku sędziów i nie dostać głupiej żółtej kartki. To może mieć dla nas duże znaczenie na koniec - przyznał były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Górnika Zabrze.
Wieteska nie miał okazji wystąpić jeszcze w turnieju w Katarze. Jak jednak podkreślił, nikt w kadrze nie ma pretensji do selekcjonera.
Powołanie na turniej otrzymało 26 piłkarzy. Ostatecznie to trener wybiera jedenastkę na mecz, a my jesteśmy gotowi, żeby w każdej chwili wyjść na boisko, pomóc reprezentacji. Wszyscy gramy tutaj do jednej bramki. Atmosfera jest bardzo dobra, naprawdę tworzymy zgraną ekipę. Nie ma żadnych grupek, tworzymy jedność - podkreślił 25-letni obrońca.
W konferencji prasowej nie wziął udziału selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz. Polscy dziennikarze nie mogli się przez to dowiedzieć zbyt wiele na temat Biało-Czerwonych.
Zamknięty dla dziennikarzy został również trening kadry. To skądinąd słuszna decyzja, bo skoro Polacy walczą o tak ważny cel, jakim jest awans do 1/8 finału mistrzostw świata, to trudno, by chcieli coś zdradzać.