Argentyński kibic zmarł z powodu uduszenia się flagą narodową przewieszoną przez jego ramiona, która spadła w trakcie jazdy pod koła jego motocykla. Wypadek miał miejsce w trakcie fetowania triumfu reprezentacji kraju w piłkarskim mundialu - podała brytyjska gazeta "Daily Mail".
Zmarły kibic Sebastian Oscar Maciel miał 22 lata. Do zdarzenia doszło w portowym mieście Bahia Blanca położonym 550 km na południe od Buenos Aires.
"Dochodzenie jest w toku, ale początkowa hipoteza jest taka, że zmarł w wyniku uduszenia" - podała gazeta, cytując źródło policyjne.
W niedzielę reprezentacja Argentyny po raz trzeci w historii została mistrzem świata w piłce nożnej. W finałowym meczu turnieju, rozegranym na Stadionie Narodowym w Lusajl, zespół "Albicelestes" pokonał Francję po rzutach karnych 4-2. Po 90 minutach był remis 2:2, a dogrywka, która zakończyła się wynikiem 3:3, także nie przyniosła rozstrzygnięcia.
Bezpośrednio po meczu na ulice argentyńskich miast wyszły tysiące kibiców. Z tej okazji rząd Argentyny postanowił, że wtorek będzie dniem wolnym od pracy, aby cały kraj "mógł wyrazić swoją najgłębszą radość z sukcesu drużyny narodowej".