"Cmentarz w Katyniu przez lata był bezimienny. Teraz jest inaczej i chociaż cały czas liczymy, że poznamy całą prawdę, to wiemy, że oni leżą właśnie tutaj" - powiedział na katyńskim cmentarzu Roman Skąpski - brat stryjeczny Andrzeja Sariusza-Skąpskiego. Prezes Federacji Rodzin Katyńskich zginął w katastrofie smoleńskiej.
Po całym świecie rozsiane są groby i cmentarze. Większość z nich jest nazwana imionami i nazwiskami osób tam pochowanych - niestety, nie wszystkie. Cmentarz w Katyniu przez wiele lat był bezimiennym i takim miał pozostać. Teraz jest już inaczej i chociaż cały czas liczymy, że poznamy całą prawdę, całą tragiczną historię naszych Bliskich, to wiemy, że Oni leżą właśnie tutaj. Prawda, jak głos symbolicznego dzwonu, wydobywa się spod ziemi - powiedział Skąpski podczas uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym, w których udział bierze prezydentowa Anna Komorowska i rodziny ofiar katastrofy w Smoleńsku. Jego przemówienie było tłumaczone na język rosyjski.
Zaznaczył, że rodziny pomordowanych przez NKWD przyjeżdżają do Katynia, by być bliżej swoich bliskich. Modlić się, prosić o dobre dla Nich chwile, po tej lepszej podobno stronie, rozmawiać, skarżyć czy pochwalić się. Po prostu pobyć z Nimi - dodał.
Roman Skąpski zaapelował, by oddzielić tragedię katyńską od tej, która wydarzyła się rok temu w Smoleńsku. "Poza tym, że oba miejsca są równie daleko od kraju i zginęli w nich członkowie polskiej elity, to więcej podobieństw nie ma" - zaznaczył.
Kilkanaście kilometrów stąd, rok temu, wydarzyła się wielka katastrofa. Znów zginęła nasza elita. To wielka tragedia, która dotknęła cały naród, a szczególnie nas tu zgromadzonych. Oddzielmy jednak te miejsca i te tragedie, bo poza tym, że oba miejsca są równie daleko od kraju i zginęli w nich członkowie polskiej elity, to więcej podobieństw nie ma - powiedział brat stryjeczny Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Skąpski przypomniał też, że Rodziny Katyńskie od lat domagają się wyjaśnienia zbrodni katyńskiej. Czekają godnie, spokojnie, ale w zdecydowanie stanowczej postawie. Efekty są dobre. Nie potrzeba krzyku, agresji i złych emocji. Nie potrzeba ich ofiarom zbrodni w Katyniu i katastrofy w Smoleńsku. Nie potrzeba ich rodzinom - zaznaczył.
"Szkoda, że cała prawda wydostaje się na światło dzienne powoli. Dobrze, że władze Polski i Rosji razem z nami oddają honory tu pomordowanym. Zasłużyli na to" - powiedział podczas uroczystości na cmentarzu katyńskim Roman Skąpski.
Skąpski przypomniał, że od lat w rocznicę zbrodni katyńskiej rodzinom pomordowanych towarzyszą politycy i media. To dobrze, że Polacy, Polska, Rosja, Europa i świat wiedzą o Katyniu. Szkoda, że cała prawda wydostaje się na światło dzienne powoli. Dobrze, że władze Polski i Rosji razem z nami oddają honory tu pomordowanym. Zasłużyli na to - mówił.
W poniedziałek hołd pomordowanym w Katyniu oddadzą wspólnie prezydenci Polski i Rosji - Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew. Spotkanie prezydentów Polski i Rosji 11 kwietnia w Katyniu będzie pierwszym spotkaniem głów państw obu krajów przy grobach polskich oficerów zamordowanych przez NKWD. 7 kwietnia 2010 roku w Katyniu byli wspólnie premierzy: Donald Tusk i Władimir Putin.
Zapraszamy na specjalne wydania Faktów RMF FM ze Smoleńska. 9, 10 i 11 kwietnia nasi dziennikarze, Małgorzata Steckiewicz, Tomasz Staniszewski, Przemysław Marzec i Paweł Świąder będą relacjonować wydarzenia związane z rocznicą katastrofy. Zachęcamy też do śledzenia relacji Pawła Świądra na twitterze.