Stały Przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski wezwał Rosję na forum Rady Bezpieczeństwa, by oddała wrak prezydenckiego samolotu, który rozbił się w 2010 roku pod Smoleńskiem. Szczerski apelował też, aby Rosjanie w pełni współpracowali z polskimi śledczymi.
Śledztwo tej łamiącej serce tragedii, która pochłonęła życie 96 osób nie może zostać zakończone do dziś, bo Rosja uparcie odmawia polskim śledczym kluczowych dowodów w sprawie, tj. szczątków samolotu i rejestratorów lotu (...) Ktoś mógłby zapytać: jaka tajemnica stoi za tą katastrofą, która nie pozwala Rosji na udostępnienie tych kluczowych dowodów? - powiedział Szczerski podczas zwołanej przez Rosję debaty Rady Bezpieczeństwa na temat "pogwałceń porozumień regulujących eksport broni i sprzętu wojskowego".
Ambasador stwierdził, że Polska popiera walkę z nielegalnym przekazywaniem broni organizacjom terrorystycznym i prywatnym grupom wojskowym, ale będzie wspierać Ukrainę przed rosyjską agresją, by bronić suwerenności państw regionu, podobnie jak robił to prezydent Lech Kaczyński.
Misja prezydenta Kaczyńskiego, by bronić suwerenności krajów naszego regionu trwała do ostatniego dnia jego prezydentury. Została brutalnie przerwana przez katastrofę samolotu dokładnie 13 lat temu - powiedział Szczerski. Wezwał przy tym Rosję do zwrócenia kluczowych dowodów w sprawie i do pełnej współpracy z polskim śledztwem, by "wyjaśnić wszystkie okoliczności katastrofy tak charakterystycznej dla tragicznej historii naszego regionu".
Polska jest zdeterminowana, by zwiększyć bezpieczeństwo regionu i ochronić go od dominacji, bo doświadczyła w historii horroru wojny, w tym zbrodni katyńskiej - podkreślał Szczerski. Jak dodał, obrazy z ukraińskich miejscowości - Buczy i Irpienia nasuwały skojarzenia z Katyniem.
Szczerski podkreślił też, że Polska będzie wspierać Ukrainę aż do ustanowienia sprawiedliwego pokoju i robi tak nauczona własnymi doświadczeniami i horrorem wojny.
Każdego roku, na początku kwietnia wspominamy jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń w najnowszej historii Polski - masakrę w Katyniu. W 1940 r., na tajny rozkaz Józefa Stalina, NKWD (...) dokonała serii masowych egzekucji prawie 22 tys. polskich oficerów i wziętych do niewoli członków inteligencji. Stało się to miesiące po tym, jak Armia Czerwona Stalina dołączyła do Wehrmachtu Hitlera w wojskowej inwazji Polski, która rozpoczęła II wojnę światową - mówił Szczerski.
Polscy jeńcy, ze związanymi rękami, zostali zastrzeleni w tył głowy i wrzuceni do nieoznaczonych masowych grobów. Jeden po drugim, dwadzieścia dwa tysiące razy. Niech nikt się nie zdziwi wobec tego, że obrazy z wydarzeń z Buczy i Irpienia w ubiegłym roku przyniosły nam te okropne wspomnienia z naszej przeszłości - dodał.