Nowa ustawa o prokuraturze, która obowiązuje od niecałego miesiąca, wyklucza możliwość nadzoru premiera nad śledztwami, w tym śledztwem ws. katastrofy 10 kwietnia. Donald Tusk co najwyżej może zwracać się z prośbą do Prokuratora Generalnego o informacje w sprawach ogólnych.
Szef rządu nie może natomiast żądać informacji w konkretnej sprawie. Co więcej, gdyby tak zrobił, mógłby swoje uprawnienia przekroczyć i taki zarzut mógłby właśnie usłyszeć.
Jeżeli premier będzie chciał dowiedzieć się, jak przebiega śledztwo, będzie to wymagało nagięcia przepisów. Jego doradcy muszą mu opracować pytania, które w swej ogólności pomogą znaleźć konkretną odpowiedź.
O tym, jak śledztwo przebiega, będą też wiedziały osoby pokrzywdzone, w tym przypadku rodziny ofiar. Będzie ich jednak obowiązywać tajemnica śledztwa.