"Katastrofa smoleńska stała się przedmiotem sporu, który trzeba zakończyć w prawdzie. Jest ona warunkiem zgody" – mówił w Sosnowcu PiS Jarosław Kaczyński. Lider PiS uczestniczył w odsłonięciu tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej.
Za tydzień minie sześć lat od katastrofy pod Smoleńskiem, w której - w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej - zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wysocy urzędnicy państwowi, dowódcy rodzajów Sił Zbrojnych, parlamentarzyści, członkowie rodzin ofiar katyńskich.
Tablica upamiętniająca ofiary katastrofy została przytwierdzona do ściany sosnowieckiej bazyliki katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wcześniej w katedrze pod przewodnictwem biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka odprawiono mszę w intencji ofiar. Miała ona uroczystą oprawę - z udziałem orkiestry, kompanii honorowej policji i pocztów sztandarowych.
Dziękując za przygotowanie uroczystości i ufundowanie tablicy prezes PiS podkreślił, że katastrofa smoleńska stała stała się przedmiotem sporu. Przedmiotem sporu, który trzeba zakończyć; trzeba go zakończyć w prawdzie - mówił. Mój śp. brat, prezydent Lech Kaczyński, miał w przemówieniu, którego nie mógł już wygłosić, mówić m.in. o prawdzie, która jest warunkiem zgody między ludźmi, między narodami. Ta prawda jest nam potrzebna, tę prawdę trzeba uświadamiać społeczeństwu (...) - dodał szef PiS. Jego zdaniem prawdę należy uświadamiać poprzez upamiętnianie tego, co się stało przed sześcioma laty oraz poprzez - jak mówił - "te wszystkie działania państwa, które na szczęście dzisiaj zostały już podjęte, które mają ustalić fakty, fakty, co do których cięgle nie mamy pewności". Częścią procesu prowadzącego do zgody powinna też być sprawiedliwość - dodał szef PiS. Sprawiedliwość jest potrzebna, bez niej nie można zakończyć czegoś, co było tak tragiczne, co kosztowało życie 96 Polaków, wielu najwybitniejszej przedstawicieli naszej politycznej elity - zaznaczył.
Jak dodał, "jest pocieszające i budzące nadzieję", że ten proces "mimo oporów trwa" i wydaje się, że zmierza ku finałowi. Wyraził nadzieję, że już wkrótce będzie można powiedzieć, że "ta tragedia jest już za nami". Zaznaczył, że dla niego osobiście i innych osób, które straciły bliskich tragedia pod Smoleńskiem "nigdy nie będzie "tylko przeszłością".
Ale naród powinien o niej pamiętać i powinien z niej wyciągnąć wnioski, o których tu już mówiłem: prawda, sprawiedliwość i cześć dla tych wszystkich, którzy - w ten czy inny sposób, w tych czy innych okolicznościach - oddali swoje życie dla Ojczyzny - powiedział Jarosław Kaczyński.
Inicjatorką i pomysłodawczynią stworzenia tablicy jest posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Zagłębia Ewa Malik. Na tablicy znajduje się napis: W hołdzie 96 Polakom, zasłużonym dla Ojczyzny, na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, poległym w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, w katastrofie pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 roku. Mieszkańcy Sosnowca. Oddając hołd wszystkim uczestnikom tragicznego lotu pragniemy (...) serdecznie kolejny raz podziękować Bogu za piękny dar ich życia - za ich pracę i myśl, za ich niezliczone zasługi dla Ojczyzny - powiedziała posłanka Malik.
Oficjalne obchody 6. rocznicy katastrofy odbędą się w za tydzień w Warszawie. Tego dnia zaplanowano m.in. przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim, odsłonięcie tablicy poświęconej prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, a także msze i koncerty.
(mal)