Jeśli ktoś czuje się bezpieczniej nosząc maseczkę, to powinien ją nosić. Można też zabezpieczyć się szalikiem - powiedział rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Nie wykluczył, że rząd wyda zalecenie noszenia maseczek. Zapewnił, że obecnie Polska stara się kupić ich maksymalnie dużo.
Rzecznik resortu zdrowia był pytany na konferencji prasowej o celowość noszenia maseczek w okresie epidemii koronawirusa.
Wszystko się zmienia. Etap epidemii, na którym jesteśmy jest innym etapem niż tydzień temu. Tydzień temu nikt nie mówił o tym, że w sklepach powinniśmy używać rękawiczek ochronnych. To nie jest tak, że kolejne decyzje są zaprzeczeniem poprzednich. Wchodzimy w nowe etapy rozwoju koronawirusa, w Polsce i w Europie. Kraje, które do niedawna nie zalecały noszenia maseczek, dziś to zalecają. Nie jesteśmy w stanie wykluczyć, że takie zalecenie może się pojawić i u nas - odpowiedział.
Wyjaśnił, że resort w tym zakresie reaguje na wskazania ekspertów.
Najważniejsze, żeby eksperci stwierdzili, czy to jest ten moment, żebyśmy wszyscy zaczęli nosić maseczki - podkreślił.
Poinformował, że obecnie maseczki dostarczane są głównie do szpitali zakaźnych wraz z innym sprzętem ochrony osobistej. Są też dostarczane do pozostałych szpitali. "Niedługo trafią do szpitali onkologicznych" - przyznał.
Kontraktujemy kolejne partie milionów maseczek, które trafią do Polski. Czynimy ze swojej strony wszystko, żeby maseczki w dużej liczbie trafiły do Polski - zapewnił zapytany, czy będzie możliwość zakupu maseczek sprowadzanych do Polski.
Jeśli dziś ktoś czuje się bezpieczniej nosząc maseczkę, to oczywiście powinien ją nosić - powiedział rzecznik. Dodał, że jeżeli obecnie maseczki są niedostępne, to "można się zabezpieczać sposobami, które pozwalają nam na samodzielne stworzenie czegoś na wzór maseczki".
Wystarczy czasem zabezpieczyć się szalikiem, a dziś mamy taką pogodę, że szalik nie będzie nam doskwierał - dodał Andrusiewicz.