Utrzymanie szpitali tymczasowych w ramach przygotowań do ewentualnej czwartej fali pandemii zapowiedziało w tym tygodniu Ministerstwo Zdrowia. W Faktach RMF FM sprawdzamy, co dzieje się w jednej z najbardziej znanych lecznic: w Szpitalu Narodowym na Stadionie Narodowym w Warszawie. Nie ma tam teraz ani jednego pacjenta. W szczycie trzeciej fali było nawet ponad 250 zakażonych koronawirusem.
Szpital Narodowy przeszedł w stan pasywny, jednak cały czas jest w gotowości. Uruchomiliśmy tu punkt szczepień, został przeniesiony z innej części Stadionu, żeby wykorzystać powierzchnię, która została i jest przygotowana na wzrost liczby zakażeń i przyjęcie pacjentów. Łóżka zostały przeniesione dwa piętra wyżej, do magazynu. Tam jest około 600. łóżek. Spodziewamy się, że w ten sposób Szpital będzie działać do jesieni, będziemy obserwować sytuację epidemiczną - przyznaje w rozmowie z RMF FM doktor Michał Hampel, koordynator Szpitala Narodowego.
Ze Szpitala Narodowego zniknęły zapasy tlenu. Zbiornik tlenowy, który znajdował się na płycie Stadionu, został zdemontowany i przewieziony do Szpitala CSK MSWiA w Warszawie. Jest w stanie być tu ponownie przewieziony w ciągu dwudziestu czterech godzin - dodaje Michał Hampel.
Stadion Narodowy równolegle przygotowuje się do wydarzeń sportowych. We wrześniu właśnie na PGE Narodowym polska reprezentacja piłkarska zagra z Anglią w eliminacjach Mistrzostw Świata. Wcześniej, 2 września na Narodowym zagramy z Albanią.