Są duże wątpliwości rodziców związane z zakazem działalności żłobków i przedszkoli. Zgodnie z wchodzącymi od jutra w życie obostrzeniami, placówki te zostaną zamknięte na co najmniej dwa tygodnie. Z ważnym wyjątkiem - przyjmowane mają być dzieci pracowników służb mundurowych i lekarzy. W tej sprawie dostajemy od Was wiele pytań na fakty@rmf.fm i na Gorącą Linię RMF FM.
Pytanie pierwsze - jak dokładnie zostaną zdefiniowani pracownicy służb mundurowych i medycznych?
Z informacji dziennikarza RMF FM Krzysztofa Berendy wynika, że poza oczywistymi zawodami: lekarzami, pielęgniarkami, policjantami, strażakami, żołnierzami, mają tam być dopisane wszystkie osoby bezpośrednio zaangażowane w zwalczanie pandemii. Czyli także osoby pracujące w szpitalnej recepcji, pracownicy cywilni policji i wojska, itd.
Żeby dziecko takich osób zostało przyjęte do przedszkola w najbliższych dniach potrzebne będzie zaświadczenie od pracodawcy.
Słuchacze pytają też, co w sytuacji, gdy żłobek lub przedszkole odmówi przyjęcia dziecka. Uspokajamy - placówka nie ma do tego prawa, musi dziecko lekarza albo policjanta przyjąć. Inaczej otrzyma karę.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek poinformował dziś na Twitterze, że wieczorem podpisał rozporządzenie ws. zamknięcia przedszkoli na dwa tygodnie.
"Wszystkie obostrzenia i wyłączenia w oświacie są do 9 kwietnia. Co dalej? Wszystko zależy od naszej odpowiedzialności. Jeśli jako społeczeństwo ją wykażemy, to umożliwimy powrót dzieci do przedszkoli i szkół jeszcze w kwietniu" - dodał Czarnek.