"W Polsce nie stwierdzono żadnego przypadku zachorowania spowodowanego koronawirusem" - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego ws. koronawirusa. W rozmowach uczestniczyli również: szef BBN Paweł Soloch, premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski i szef MSWiA Mariusz Kamiński. "Bardzo proszę, aby kwestii koronawirusa nie wykorzystywać w bieżącej polityce, żeby to nie był temat do połajanek; jest nam potrzebne współdziałanie i spokój"- zaznaczył Andrzej Duda.
Dziś prezydent weźmie też udział w nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu, podczas którego rząd przedstawi informacje dotyczące koronawirusa.
Pan minister zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny potwierdzili mi przed momentem, że do tej pory w naszym kraju nie stwierdzono żadnego przypadku zachorowania spowodowanego koronawirusem. Wykonano już testy i badania u całego szeregu osób, ale do tej pory żadnego zachorowania spowodowanego koronawirusem u nas nie stwierdzono - zaznaczył Andrzej Duda.
Według Andrzeja Dudy, polskie władze realizują działania w wielu przypadkach wyprzedzające to, co robi Światowa Organizacja Zdrowia i władze innych państw.
Jesteśmy przygotowani i wierzę w to, że unikniemy poważnego zagrożenia. Choć - jak podkreślał minister zdrowia - prawdopodobieństwo tego, że przypadki zachorowania spowodowanego koronawirusem będą w Polsce jest bardzo wysokie - dodał prezydent.
W niedzielę późnym wieczorem na stronach Sejmu opublikowano rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Projekt skierowano do pierwszego czytania w komisji zdrowia.
W uzasadnieniu rządowego projektu ustawy czytamy, że "w związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS CoV-2 istnieje konieczność wprowadzenia szczególnych rozwiązań, umożliwiających podejmowanie działań minimalizujących zagrożenie dla zdrowia publicznego stanowiące uzupełnienie podstawowych regulacji zawartych w szczególności w ustawie z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi".
"Ustawa określa (...) zasady i tryb zapobiegania oraz zwalczania zakażenia i rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej u ludzi, wywołanej wirusem SARS-CoV-2, w tym zasady i tryb podejmowania działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych w celu unieszkodliwienia źródeł zakażenia (...), zadania organów administracji publicznej w zakresie zapobiegania oraz zwalczania tej choroby, uprawnienia i obowiązki świadczeniobiorców, świadczeniodawców oraz osób przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (...) oraz zasady pokrywania kosztów realizacji zadań związanych przeciwdziałaniem COVID-19, w szczególności tryb finansowania świadczeń opieki zdrowotnej dla osób z podejrzeniem zakażenia lub zakażeniem tą chorobą w celu zapewnienia tym osobom właściwego dostępu do diagnostyki i leczenia" - wskazano w uzasadnieniu.
"W projekcie wprowadzono zasadę (art. 3), iż w celu przeciwdziałania COVID-19 pracodawca może polecić pracownikowi wykonywania obowiązków wobec pracodawcy, w określonym czasie w domu - praca zdalna" - czytamy.
"Ponadto wprowadzono regulacje zapewniające prawo otrzymania dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców zwolnionych od wykonywania pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem, za okres nie dłuższy niż 14 dni, w przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko" - zaznaczono.
"Umożliwiono wykorzystanie środków budżetowych z rezerwy celowej - Przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych w tym 40 mln zł na dofinansowanie zakupu pojazdów ratowniczo-gaśniczych dla jednostek ochotniczych straży pożarnych na przeciwdziałanie COVID-19" - napisano w uzasadnieniu.
Projekt ustawy pojawił się na stronach Sejmu wczoraj przed północą, ale nie do końca wiadomo jak powstał - informuje dziennikarz RMF FM Tomasz Skory.
Załączona do druku Ocena Skutków Regulacji mówi, że projekt przygotowano z pominięciem konsultacji, a umieszczenie go na stronach Ministerstwa Zdrowia i Rządowego Centrum Legislacji dopiero nastąpi.
W rubryce "koszty ustawy" OSR podaje "zero" ale wyjaśnia, że oszacowanie kosztów jest niemożliwe. Projekt zawiera też określenia takie jak "zmiana obciążeń - nie dotyczy" po czym "zwiększenie liczby dokumentów" i "zwiększenie liczby procedur" łączy ze "skróceniem czasu załatwiania spraw". Jak to możliwe? Niestety, projekt nie wyjaśnia.
Ocena Skutków Regulacji nie zawiera podstawowych informacji, ani o autorze, czy ministerstwach wiodących lub współpracujących, ani osobie za dokument odpowiedzialnej.
Jest za to adnotacja "Inicjatywa własna". Bez wyjaśnienia czyja.