V fala zachorowań nabiera rozpędu. Ostatniej doby zarejestrowano najwyższe w naszej historii 57 659 nowych zakażeń. Także pierwszy raz w historii mamy aż milion osób na kwarantannie. Prognozy nie napawają optymizmem. Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego mówią o nawet 130 tysiącach zakażeń dziennie i dwóch milionach Polaków na kwarantannie w lutym. Co na to rząd? Mamy najnowsze ustalenia.
Ministerstwo Zdrowia podało dziś, że badania potwierdziły kolejny najwyższy dobowy wynik w pandemii - 57 659 nowych przypadków koronawirusa. To o 4 239 przypadków więcej niż wczoraj.
W nadchodzących dniach możemy spodziewać się kolejnych wzrostów, ponieważ V fala zachorowań w Polsce dopiero się rozpędza.
Z prognozy naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że przed nami są kolejne rekordy.
Ponad dwa miliony osób w Polsce na kwarantannie - taki scenariusz jest prawdopodobny za dwa tygodnie, w okolicy 10 lutego.
W okolicy Walentynek, 14 lutego w Polsce potwierdzanych może być 130 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem.
Tendencję spadkową, według przewidywań ekspertów, zauważymy w połowie marca.
Mimo bicia kolejnych pandemicznych rekordów, rząd nie zamierza na razie wprowadzać żadnych nowych obostrzeń - ustalili dziennikarze RMF FM.
Według ministrów już jest za późno na cokolwiek. Jak twierdzą, żadne obostrzenia - poza totalnym zamknięciem wszystkich w domach - nic wielkiego nie dadzą.
Większość z nas i tak będzie miała kontakt z Omikronem. Ci, którzy są zaszczepieni: albo się nie zarażą albo przejdą go lżej. Problem mogą mieć niezaszczepieni.
Rząd teraz patrzy na jeden wskaźnik: zajętość szpitalnych łóżek. W oddziałach covidowych jest ich zajętych 14 tysięcy z 30 tysięcy przygotowanych. To oznacza, że wciąż mamy rezerwę.
Dopiero jeśli ona zniknie - to możliwe są nowe obostrzenia. Ale na razie na to się nie zanosi.