"Przemyślmy dokładnie każdą wizytę u internisty" - apelują do pacjentów medycy z Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Z powodu rosnącego ryzyka zakażenia koronawirusem Narodowy Fundusz Zdrowia zachęca do korzystania z porad telefonicznych.
Powód to rosnące ryzyko zakażenia koronawirusem. Część lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, którzy mieli kontakt z chorymi, jest już objętych kwarantanną.
Doktor Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych zachęca do przełożenia niektórych wizyt, takich jak bilanse i szczepienia starszych dzieci. Przypomina, że można również korzystać z porad telefonicznych i systemu e-recept.
Do lekarza rodzinnego chodźmy zawsze wtedy, kiedy państwo macie wątpliwości co do swojego stanu zdrowia. Jeśli chodzi o korona wirusa to są ściśle określone zasady, w których państwo się nie udajecie do lekarza rodzinnego, tylko dzwonicie do NFZ-tu - przypomina doktor Sutkowski.
Lekarze apelują również, żeby osoby mające objawy chorobowe nie rejestrowały się osobiście w przychodni, a skorzystały z rejestracji telefonicznej. Zostanie przeprowadzony wtedy wstępny wywiad, następnie oddzwoni do nas lekarz rodzinny. Działanie takie ma na celu zminimalizowanie kontaktów osób chorych ze zdrowymi.
NFZ zachęca pacjentów do korzystania z porad przez telefon, udzielanych we wszystkich poradniach podstawowej opieki zdrowotnej i wskazanych na stronie NFZ poradniach specjalistycznych.
"Dzięki teleporadom pacjenci z podejrzeniem koronawirusa nie muszą przychodzić do przychodni. Mogą skonsultować się z lekarzem lub pielęgniarką telefonicznie, bez wychodzenia z domu" - poinformował prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Adam Niedzielski. Ta forma kontaktu z lekarzem możliwa jest na terenie całego kraju.
Pod numerem bezpłatnej, czynnej całą dobę, infolinii NFZ 800 190 590 można uzyskać numer telefonu do wybranej przychodni.
"Zachęcamy do korzystania z teleporad nie tylko osoby podejrzewające u siebie koronawirusa. Zalecamy tę formę kontaktu z lekarzem także seniorom, którzy leczą się na choroby przewlekłe i potrzebują recepty na lek czy porady. Dzięki temu unikną wizyty w poradni, co jest obecnie wskazane ze względów epidemiologicznych" - podkreśliła rzeczniczka łódzkiej NFZ Anna Leder.
"Teleporady umożliwiają zabezpieczenie dużej części pacjentów bez konieczności wizyty. Dzięki elektronizacji możemy wystawiać też e-recepty i e-zwolnienia. Prosimy pacjentów: siedźcie w domach, nie w poczekalni" - podkreślił prezes Porozumienia Łódzkiego Łódzkiego Związku Pracodawców w Ochronie Zdrowia dr Jarosław Krawczyk.
Leder wyjaśniła, że porad na odległość mogą udzielać również specjaliści np. z poradni onkologicznej, kardiologicznej czy neurologicznej. Skorzystać z nich mogą jedynie pacjenci już zdiagnozowani i kontynuujący opiekę w konkretnej poradni specjalistycznej, zgodnie z ustalonym planem leczenia i stanem klinicznym.
Według NFZ, telewizyty ograniczają ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, zapewniając większe bezpieczeństwo pacjentom i personelowi medycznemu. Ułatwiają też izolację osób, które mogą zarażać wirusem innych, rozwiewają obawy, jeśli sytuacja jest niegroźna i skracają czas oczekiwania na wizyty u lekarzy.
Pacjentom onkologicznym leki powinny być wydawane na jak najdłuższy okres - nawet na pół roku. Chemioterapia powinna się wiązać z możliwie najkrótszym pobytem w szpitalu, a jeśli to możliwe, odbywać się nawet w domu chorych.
Pacjenci z osłabioną odpornością są grupą szczególnego ryzyka. W związku z tym pojawiło się zalecenie, żeby placówki medyczne dostarczały leki do domów pacjentów. Leki będą mogły też odbierać osoby upoważnione.
Jeśli natomiast wizyta chorego w szpitalu jest niezbędna - np. w celu wykonania wlewu - pacjent powinien przebywać tam najkrócej jak to możliwe. Hospitalizacja powinna zostać ograniczona do jednego dnia i odbywać się w wydzielonych strefach.
W przypadku terapii tabletkami - leki powinny być wydawane nawet na pół roku.