W polskich szkołach ma powrócić edukacja zdalna. Na początek w klasach najstarszych. Taki w tym momencie jest rządowy plan - ustalili nieoficjalnie dziennikarze RMF FM. Wczoraj premier oficjalnie zasygnalizował, że w szkołach i na uczelniach pojawią się ograniczenia.

Jak ustalili reporterzy RMF FM, rząd chce wprowadzać ograniczenia w kolejności od najstarszych do najmłodszych. Jeżeli ministrowie przyjmą ten plan, to ograniczenia będą polegać na wprowadzeniu nauki zdalnej, ale w takim zakresie, by było to jak najmniej dotkliwe dla rodziców. Dlatego też najpierw na naukę w trybie online mieliby zostać wysłani studenci. Następnie nauka zdalna miałaby zostać wprowadzona w liceach. 

Najmłodsi uczniowie mają pozostać w szkołach. Zajęcia w podstawówkach mają jak najdłużej odbywać się stacjonarnie. Zatem - przynajmniej na razie - wprowadzane zmiany nie dotkną dzieci w żłobkach, przedszkolach i pierwszych klasach szkół podstawowych.

Taki pomysł - na dzisiaj - ma rząd. Jutro zespół zarządzania kryzysowego ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie i jutro też rezultaty ma ogłosić premier.

Co ważne, nie będzie regionalizacji wprowadzanych w edukacji ograniczeń. Tak, żeby nie doszło do sytuacji, że dzieci z jednego województwa będą miały gorsze wykształcenie niż z pozostałych.

Nie ma jeszcze decyzji, od kiedy te ograniczenia wejdą w życie.

Premier: W sobotę ogłosimy decyzję

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w sobotę poda decyzje dotyczące funkcjonowania szkół w nadchodzących tygodniach. 

W sobotę zakomunikujemy bardzo dokładnie nasze decyzje dotyczące szkół w kolejnych tygodniach. Na dzień dzisiejszy mechanizm wdrożony w sierpniu sprawdza się nieźle, ale pandemia rzeczywiście się rozszerza, dlatego być może te zasady trzeba będzie zaostrzyć - powiedział szef rządu na konferencji prasowej w czwartek.

Jak dodał, "dzisiaj ponad 98 procent szkół funkcjonuje we w miarę normalny sposób".

Ale również dostrzegam rosnącą absencję uczniów, bo te statystki również dostajemy. To oznacza, że być może trzeba będzie znowu dokonać pewnego ograniczenia, ale o tym zakomunikujemy w stosowny czasie. Przestawimy nasz stan wiedzy i nasze decyzje dotyczące tego aspektu sprawy, czyli szkolnictwa, w sobotę - zapowiedział premier.