Łukasz Szumowski, były minister zdrowia jest zakażony koronawirusem. Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM, dodatni wynik testu na COVID-19 mają również rodzice Szumowskiego i jego najmłodsza córka. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia nie chce wypowiadać się na temat zdrowia byłego szefa. "Jest osobą prywatną" - powiedział.
Poza ministrem zdrowia zakażone koronawirusem są trzy osoby z jego rodziny - dodatni wynik testu mają jego rodzice i najmłodsza córka. O zakażeniu pierwszy dowiedział się ojciec Łukasza Szumowskiego, u którego badanie na COVID-19 wykonano w szpitalu.
Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM wynika, że negatywne wyniki testu mają żona Łukasza Szumowskiego i trójka jego synów. Zarówno były minister zdrowia jak i jego bliscy czują się dobrze.
Informację o tym, że Łukasz Szumowski ma koronawirusa, jako pierwszy podał Onet. Portal napisał, że były minister zdrowia nie został zakażony w trakcie wakacyjnego pobytu w Hiszpanii. Gdy po urlopie wykonał testy, wyszły one negatywnie. Do zakażenia doszło w Polsce.
Doniesienia portalu potwierdził dziennikarzowi RMF FM sam Szumowski. Przyznał, że nie wie, gdzie mógł zarazić się koronawirusem.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz odmówił skomentowania informacji o zakażeniu, mimo że długie miesiące był rzecznikiem Szumowskiego. "Jest osobą prywatną, proszę kierować pytania do byłego już ministra zdrowia" - powiedział.
Przypomnijmy, pod koniec sierpnia, już po tym, jak podał się do dymisji z funkcji ministra zdrowia, Łukasz Szumowski pojechał na wakacje do Hiszpanii.
Po powrocie do Polski w wywiadzie dla RMF FM odniósł się do sprawy. Urlop byłego szefa resortu zdrowia wzbudził sporo kontrowersji m.in. dlatego że Hiszpania jest jednym z krajów najmocniej dotkniętych przez koronawirusa.
"To nawet nie Hiszpania. Spędziłem na morzu ok. 10 dni z jedną osobą. Wydawało mi się, że trochę prywatności będzie można uzyskać, żeglując po oceanie. Okazuje się, że nawet tam niestety ktoś robi zdjęcia, co nie jest przyjemne. Ale wakacje się udały" - mówił Łukasz Szumowski w Porannej rozmowie w RMF FM.
"Spędziliśmy ponad 100 godzin, żeglując. Na ląd zeszliśmy tylko raz - i to na wysepkę, z tego, co wiem, nie było ani jednego przypadku koronawirusa. Byliśmy we dwóch, więc było bezpiecznie" - dodał na naszej antenie 10 września.
Dziś resort zdrowia poinformował, że w ciągu ostatnie doby koronawirusa wykryto u kolejnych 1306 osób. Z powodu Covid-19 zmarło 15 kolejnych osób, najmłodsza w wieku 33 lat.