Minionej doby badania potwierdziły 2035 zakażeń koronawirusem, w tym 315 ponownych. Zmarło pięć osób z Covid-19 – poinformowano na stronach rządowych. Wykonano 7648 testów w kierunku SARS-CoV-2.
Tydzień temu (5 lipca) informowano o 1075 zakażeniach koronawirusem, w tym 166 ponownych i śmierci dwóch osób z Covid-19. Dwa tygodnie temu, 28 czerwca, podano, że jest 696 zakażeń koronawirusem, w tym 71 ponownych, a także, że zmarły trzy osoby z Covid-19.
Łącznie - jak dziś przekazano- od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 6 024 488 przypadków. Zmarło 116 458 osób z Covid-19.
Od 16 maja obowiązujący w Polsce od 20 marca 2020 r. stan epidemii został zastąpiony stanem zagrożenia epidemicznego.
W tym tygodniu zapadnie decyzja w sprawie dostępu do czwartej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi dla osób, które skończyły 60 lat - dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz. Europejska Agencja Leków wydała wczoraj rekomendację, by rozważyć takie szczepienia w krajach, w których najszybciej przybywa nowych zakażeń Covid-19.
Obecnie w Polsce szczepieniami czwartą dawką objęta jest populacja od 80. roku życia.
Szanse na to, że 60-latkowie dostaną prawo do kolejnego szczepienia, są duże - bo z jednej strony w magazynach czekają miliony dawek preparatu, a z drugiej strony coraz więcej jest zarejestrowanych zakażeń.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem zapowiada, że główny czynnik, który eksperci Rady ds. Covid-19 wezmą pod uwagę, podejmując tę decyzję, to liczba zakażonych koronawirusem w szpitalach.
To jest ten bardzo miarodajny wskaźnik o stanie epidemii, bo doskonale wiemy, że te wyniki, które w tej chwili są raportowane, one nie odzwierciedlają liczby nowych zakażeń. Ale to jest związane z tym, że wiele osób przechodzi zakażenie albo bezobjawowo, albo skąpoobjawowo - tłumaczy Kraska.
Za dwa miesiące, we wrześniu, ministerstwo planuje szerszy dostęp do 4. dawki szczepionki - prawdopodobnie dla wszystkich osób pełnoletnich. Wtedy najpewniej dostępny będzie już nowy preparat, dopasowany do wariantu Omikron.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz był natomiast pytany w czasie wczorajszej konferencji prasowej m.in. o to, czy to jest dobry moment, aby testy na obecność Covid-19 były bardziej powszechne i można by je wykonać "z ulicy".
Zgodnie z zaleceniem WHO, w oparciu o które postępuje większość państw, w tym m.in. Polska, podstawową, celowaną grupą osób, która powinna być testowana, to od początku podkreślamy, są osoby objawowe i osoby z grup ryzyka. I w ich stronę kierujemy możliwość testowania w POZ - powiedział Andrusiewicz.
Powszechne testowanie jest ukierunkowane na te osoby, które trzeba otoczyć opieką - zaznaczył.
Andrusiewicz zapewnił, że nie ma problemu z dostępnością do testów i że dysponuje nimi Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Dodał, że każdy POZ, który się o nie zwróci - otrzyma je z RARS.
Problemu z dostępnością do testów nie ma. Testowanie zależy od wskazania lekarza. Jeżeli lekarz nie widzi potrzeby kierowania pacjenta na test, to tym bardziej nie widzi go minister zdrowia, bo to lekarz ocena stan zdrowia pacjenta - zaznaczył.
Andrusiewicz mówił również, że tym, co będzie odróżniać najbliższe fale zachorowań od fal poprzednich, to zdecydowanie mniej hospitalizacji.