Trzech zarażonych SARS-CoV-2, a 20 pracowników w izolacji i na kwarantannie, zamknięty dla petentów urząd miasta, brak możliwości płacenia bieżących rachunków i należności. Urząd Miasta i Gminy w Sulejowie jest sparaliżowany.
Sytuacja jest bardzo poważna. Praca Urzędu Miasta i Gminy w Sulejowie w woj. łódzkim jest sparaliżowana. Prawie 60 proc. urzędników objętych jest kwarantanną i izolacją - mówił burmistrz Sulejowa Wojciech Ostrowski, który sam od ubiegłego tygodnia jest poddany domowej kwarantannie, podobnie jak jego zastępca i większość kierowników działów urzędu.
Burmistrz Ostrowski wyniki testu na obecność koronawirusa ma poznać w środę.
Na razie, niestety, u trzech pracowników urzędu potwierdzono koronawirusa. Ponad 20 z 40 urzędników jest na kwarantannie, część jest już na urlopach. Tylko ok. 10 urzędników niższego szczebla ma dyżury. Urząd jest zamknięty dla petentów - powiedział.
Koronawirusa wykryto u jednego z radnych, który, podobnie jak prawie wszyscy sulejowscy samorządowcy i urzędnicy, uczestniczył w sesji absolutoryjnej kilkanaście dni temu. W ubiegłym tygodniu radnych Sulejowa, burmistrza, jego zastępcę i prawie wszystkich wyższych urzędników wraz z rodzinami poddano kwarantannie.
Urzędnicy są przerażeni, czekają na wyniki. Zobaczymy, co będzie. Jeżeli okaże się w środę, że ja mam koronawirusa, to urząd będzie zamknięty do końca tygodnia. W najpilniejszych sprawach jednak są pracownicy pod telefonami, dyżurują - zapewnił Ostrowski.
Burmistrz martwi się jednak o finanse miasta i gminy. Urząd nie dokonuje płatności, bo cała księgowość jest na kwarantannie. Nie mamy możliwości płacenia bieżących rachunków i należności - przyznał.
Jeśli jutro część pracowników otrzyma negatywne wyniki testów na SARS-CoV-2, to już czwartek będą mogli wrócić do urzędu.
Miasto i gmina Sulejów liczą ok. 16 tys. osób, w samym Sulejowie jest ponad 6 tys. mieszkańców.