„Pandemiczne procedury Służby Ochrony Państwa mogłyby działać lepiej” - przyznaje w RMF FM były szef BOR-u Andrzej Pawlikowski po tym, jak premier i prezydent mieli kontakt z zakażonymi funkcjonariuszami.
Premier Mateusz Morawiecki trafił na kwarantannę po kontakcie z zakażonym SARS-Cov-2 funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa, a Andrzej Duda został zarażony. Nasz dziennikarz Patryk Michalski sprawdzał, czy SOP wprowadził nadzwyczajne procedury w związku z pandemią.
SOP poinformował ogólnie o wewnętrznych rozwiązaniach. Jakich? Tego nie wiadomo, bo rzecznik nie chce mówić o konkretach. Chwali się tym, że służba mimo pandemii działa i stosuje się do zasad: dystans, dezynfekcja, maseczka, a także innych wytycznych przygotowanych przez służby sanitarne. Jednak nie było to wystarczające w przypadku grup chroniących prezydenta i premiera.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM, procedury polegają m.in. na zaleceniu, by funkcjonariusze po pracy ograniczali kontakty z innymi osobami.
Były szef BOR-u, gen. Andrzej Pawlikowski podkreśla, że można było się przygotować na takie sytuacje lepiej.
Stan przygotowania naszych służb, szczególnie SOP uważam, że jest na poziomie średnim - mówił RMF FM.
Generał uważa, że osoby ochraniane powinny unikać bezpośrednich kontaktów z innymi. Dlatego on odradziłby Andrzejowi Dudzie wizytę na Stadionie Narodowym, gdzie powstaje tymczasowy szpital.
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski potwierdził w sobotę rano informacje RMF FM o tym, że prezydent Duda miał test na koronawirusa i wynik jest pozytywny. Tego samego dnia po południu Andrzej Duda zamieścił na Twitterze krótkie nagranie.
W wyniku przeprowadzonego testu wiem, że jestem chory na koronawirusa, nie odczuwałem i nie odczuwam żadnych symptomów, zwłaszcza tych najbardziej typowych jak zanik smaku, zanik węchu, niczego takie nie miałem i nie mam, ale niestety wynik testu jest absolutnie jednoznaczny - powiedział Duda.
Czuję się dobrze w tej chwili, najbliższe dni, kiedy będę w samoizolacji razem z żoną zresztą, będę oczywiście pracował zdalnie. Nie ma z tym żadnego problemu, jestem w pełni sił, mam nadzieję, że tak pozostanie - dodał Duda.
Podkreślił, że musi być odizolowany i "w sposób żelazny" razem z żoną przestrzega tych zasad izolacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nieoficjalnie: Zakażony koronawirusem Andrzej Duda przebywa w jednej z prezydenckich rezydencji