Rosyjskie władze przyznają, że przedostanie się koronawirusa na terytorium tego państwa, byłoby katastrofą. Zabrakłoby lekarzy i łóżek w szpitalach. Dlatego Rosja nie wpuszcza od dzisiaj obywateli Chin. Wyjątek stanowią pasażerowie tranzytowi i posiadający wizę służbową.
Na razie koronawirusem zaraziło się trzech Rosjan. Wszyscy byli pasażerami statku "Diamond Princess" znajdującego się w porcie w Jokohamie.
W Rosji w 31 okręgach panuje epidemia zwykłej grypy i wirusowych zachorowań górnych dróg oddechowych. Szpitale dysponują jedynie 60 tysiącami łóżek na oddziałach zakaźnych - mówi wicepremier Tatiana Golikowa. Tylko od początku tego roku granicę Rosji i Chin przekroczyło blisko 400 tysięcy osób. Rosja nie jest w stanie zabezpieczyć kwarantanny i opieki potencjalnym chorym. Stąd radykalne decyzję i zamknięcie granicy.
Rosja - po za zamknięciem granicy dla ruchu osobowego - drastycznie ograniczyła połączenia lotnicze i wstrzymała ruch pociągów. Linie lotnicze mają otrzymać odszkodowania z rosyjskiego budżetu. Zakazano również sprowadzania produktów żywnościowych z Chin.