Przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej zabrał głos w sprawie powrotu uczniów do szkół. Maciej Kopeć w wywiadzie zdradził szczegóły rozporządzenia, które wkrótce zostanie wydane w tej sprawie.
Rozporządzenie, które zostanie wydane, ono będzie mówiło o przedłużeniu ograniczenia funkcjonowania szkół do 26 czerwca, do końca zajęć dydaktycznych - powiedział w WP wiceminister edukacji Maciej Kopeć.
Po kilku godzinach tym słowom ministra zaprzeczyła rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska. W oświadczeniu przesłanym PAP przekazała, że ograniczenie funkcjonowania szkół będzie przedłużone do 7 czerwca. "Obecnie szkoły funkcjonują w ograniczonym zakresie. Do 24 maja br. zawieszone są zajęcia stacjonarne w szkołach. Uczniowie mają zajęcia z wykorzystania metod i technik kształcenia na odległość. W przygotowywanym rozporządzeniu będzie mowa o przedłużeniu terminu ograniczonego funkcjonowania szkół do 7 czerwca" - wyjaśniła.
SPRAWDŹ: Jak będą wyglądać matury i egzaminy ósmoklasistów? Są wytyczne ministerstwa
"Na chwilę obecną nie ma jeszcze decyzji, czy uczniowie będą się uczyli na odległość czy wrócą do nauki stacjonarnej w szkołach po 7 czerwca. Nie ma jeszcze także decyzji, w jaki sposób będzie wyglądała nauka od 8 do 26 czerwca br. Dalsze uruchomienie szkół i placówek oświatowych będzie uzależnione od sytuacji epidemicznej i wytycznych Ministra Zdrowia oraz GIS" - zaznaczyła Ostrowska.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, ministerstwo będzie rekomendować lekcje zdalne. Plan resortu jest taki, żeby uczniowie, którzy potrzebują osobistego spotkania z nauczycielem, mieli taką możliwość - zgodnie z aktualnym reżimem sanitarnym. Od poniedziałku z takich konsultacji w szkołach mają korzystać ósmoklasiści i maturzyści, a od 1 czerwca - pozostali uczniowie.
W ciągu kilku dni mają się pojawić wytyczne ministerstwa zdrowia dotyczące przeprowadzenia egzaminów kończących szkołę podstawową i tych, którzy będą zdawać maturę.
Zgodnie z przekazanymi przez Mateusza Morawieckiego informacjami, od 25 maja w klasach 1-3 szkół podstawowych uruchomione zostaną zajęcia opiekuńczo-dydaktyczne.
Jak jednak zapewnił szef rządu, to rodzice decydować będą o tym, czy posłać dziecko do szkoły - a jeśli się na to nie zdecydują, będą nadal otrzymywać zasiłek opiekuńczy.
"Utrzymujemy możliwość otrzymania od państwa zasiłku opiekuńczego - taką, jaka jest do tej pory: (...) dla tych z państwa, którzy się tego (posłania dziecka do szkoły) obawiają lub wolą, żeby pociechy pozostały w domu, jest dowolność. Ale też prosimy samorządowców, dyrekcje szkół, żeby w podobnym cyklu, jak to się działo w przedszkolach, uruchomili taką możliwość (posłania dziecka do szkoły) dla tych osób, które muszą wrócić do pracy" - mówił premier.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski podkreślił natomiast, że "oprócz opieki nad tymi dziećmi nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego zaoferują także jakąś formę zajęć dydaktycznych".
Zgodnie z obecnie obowiązującym rozporządzeniem MEN, szkoły pozostają zamknięte do 24 maja, a zajęcia odbywają się w systemie zdalnym.
Opóźnione zostały terminy matur i egzaminu ósmoklasisty.
Matury będą przeprowadzone od 8 do 29 czerwca i będą to wyłącznie egzaminy pisemne, z kolei trzydniowy egzamin ósmoklasisty rozpocznie się 16 czerwca.