„To za małe różnice, żeby wyciągać z nich daleko idące wnioski. Różnica na poziomie 100-200 przypadków cieszy, jest bardzo dobra, ale nie można z tego tytułu wyciągać daleko idących wniosków, że coś się poprawia. Nadal uważam, że na koniec tego tygodnia możemy mieć dobrych parę tysięcy przypadków zakażenia” – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski w Porannej rozmowie w RMF FM, odpowiadając na pytanie Roberta Mazurka, czy mniejsza niż przewidywana wcześniej liczba zachorowań jest dobrym znakiem.
Na pewno czeka nas znaczny wzrost zachorowań, więcej osób w szpitalach, niestety dla niektórych to będzie tragiczne zachorowanie. Osoby powyżej 80 roku życia i osoby, które są chore mają wysoką śmiertelność (...). W Polsce wiek pacjentów, którzy zmarli nie był tak wysoki, ale wszyscy oni byli chorzy - dodał Łukasz Szumowski.
Nie czuję powiewu optymizmu, raczej bardzo poważne 24-godzinne działania. Zabezpieczenie sprzętu, organizacja miejsc, gdzie ludzie mogą przebyć tę chorobę - podkreślił minister zdrowia.
Nie ma podstaw do terytorialnych zamknięć w Polsce (...). Gdybyśmy mieli tak duże różnice regionalne, jak miały Włochy czy Hiszpania wtedy uzasadnione są zamykania całych regionów. W Polsce mamy bardzo równomierne rozłożenie się osób zarażonych. Wiadomo, że duże skupiska miejskie Warszawa, Mazowsze czy Śląsk, tam jest więcej tych przypadków. To nie jest tak, że w jednym regionie Polski mamy bardzo dużo zakażonych a w drugim nic. Wtedy byłyby uzasadnione działania zamykające pewne obszary całkowicie - powiedział Łukasz Szumowski w Porannej rozmowie w RMF FM, pytany przez Roberta Mazurka o to, czy w związku z wprowadzonym stanem epidemii planuje wydanie zakazów opuszczania danych terenów.
Jedynym sposobem ochrony jest siedzenie w domu. Jeżeli wychodzimy do lasu, to nie po to, żeby siedzieć przy grillu i nie po to, żeby pójść z dziećmi na plac zabaw. W dużych kompleksach leśnych, człowiek idzie ścieżką, ale nie wita się, nie zatrzymuje na pogaduszki. Można się przejść i wrócić do domu, ale nie jak się jest w kwarantannie, nie jak się jest w izolacji - przypomniał minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski w Porannej rozmowie w RMF FM został zapytany przez Roberta Mazurka również o wybory prezydenckie i ich ewentualne przełożenie: Nie decyduję o stanie klęski żywiołowej. Zależy ile będzie osób chorych, zależy jaką będziemy mieli sytuację w szpitalach, zależy ile osób będzie mogło wyjść z domu. To są takie dane, na podstawie których ja mogę rekomendować pewne rzeczy, nie na podstawie tego jakie są nastroje, jakie są pomysły.