Do nietypowej interwencji policji doszło w Moskwie. 36-latek próbował zrobić sobie oryginalne selfie, ale wypadł z okna na 15. piętrze. Mężczyzna przez kwadrans zwisał kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Całą sytuację nagrał jeden z mieszkańców wieżowca.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Moskwie. 36-letni Anton Kozłow chciał zrobić sobie selfie. Nagle poślizgnął się i wypadł za okno. W ostatniej chwili zdążył się jednak chwycić futryny.
Na pomoc ruszyła jego dziewczyna, która złapała go za ręce, ale nie była w stanie wciągnąć go z powrotem do środka. Z ulicy całą sytuacje zauważył policjant, który ruszył na ratunek parze.
Po kilkunastu minutach, z pomocą funkcjonariusza, pechowiec został wciągnięty bezpiecznie do budynku.
To nie był jednak koniec problemów Antona. Okazało się, że mężczyzna mieszka w sąsiednim budynku, a do dziewczyny przyszedł w odwiedziny. 36-latek złamał więc zasadę społecznej izolacji i został ukarany mandatem w wysokości 4 tysięcy rubli (około 220 złotych).
SPRAWDŹ: 80-latka z Żor pokonała koronawirusa