Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Unia Europejska potrzebuje więcej czasu na pełną ocenę ryzyka związanego z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa Omikron i lepsze przygotowanie się do nowej sytuacji. "Wiemy, że to wyścig z czasem, naukowcy i producenci potrzebują dwóch-trzech tygodni, by lepiej zrozumieć nowy wariant" - podkreśliła podczas konferencji prasowej na Łotwie.
W czasie dwóch lub trzech tygodni, o których wspomniała szefowa Komisji Europejskiej, kraje Unii Europejskiej powinny poświęcić uwagę środkom zaradczym, wśród których są szczepionki przeciw Covid-19.
Ursula von der Leyen przypomniała, że Komisja podpisała w maju trzecią umowę z firmami BioNTech/Pfizer, według której Unii Europejskiej zostanie dostarczonych kolejne 1,8 mld dawek preparatu.
Kontrakt zawiera klauzulę zobowiązującą producentów do dostosowania szczepionki do nowego wariantu w ciągu 100 dni od momentu, kiedy badania wykażą jego odporność na opracowany preparat - przekazała agencja Reutera.
B.1.1.529 Omikron to niedawno odkryty, potencjalnie niebezpieczny wariant wirusa SARS-CoV-2. Pierwszy przypadek zanotowano w pięciu próbkach z Botswany pobranych 11 listopada, których pełna sekwencja została udostępniona w ostatnich dniach.
Zespół ds. Covid-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk wskazuje, że "wirus ten cechuje się nagromadzeniem mutacji, które mogą budzić niepokój".
"W Republice Południowej Afryki w czasie zaledwie kilku dni stał się on wariantem większościowym, zastępując wcześniejszy wariant Delta" - czytamy w stanowisku naukowców. Według członków zespołu może to świadczyć o wyższej transmisyjności nowego wariantu koronawirua.
"Ponieważ obecnie nie jesteśmy w stanie oszacować realnego stopnia zagrożenia, trwa debata, jak adekwatnie na nie zareagować" - zaznaczono w piśmie.
W opinii ekspertów, w najbliższych dniach można spodziewać się pierwszych informacji o obrazie klinicznym zakażenia i ilości wirusa w drogach oddechowych chorych. Równolegle będą pojawiać się informacje o rozprzestrzenianiu się wirusa w różnych krajach.
W stanowisku naukowców stwierdzono, że porównanie danych klinicznych z danymi laboratoryjnymi pozwoli na dokładniejszą ocenę ryzyka, "ale już teraz należy przygotować się na zagrożenie, co w razie konieczności pozwoli na szybkie podjęcie zdecydowanych działań".
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazała, że nie jest jeszcze jasne, czy Omikron rozprzestrzenia się szybciej niż wcześniej znane warianty ani czy zakażenie nim prowadzi do cięższego przebiegu Covid-19.
"Wstępne dane sugerują wzrost wskaźnika hospitalizacji w Republice Południowej Afryki, ale może to wynikać z ogólnego wzrostu liczby zakażeń, a nie z pojawienia się Omikronu" - czytamy w oświadczeniu.
Organizacja przyznała jednocześnie, że według wstępnych danych nowy wariant zwiększa ryzyko ponownego zakażenia.
"Nie ma obecnie informacji, które sugerowałyby, że symptomy po zakażeniu Omikronem różnią się od tych, jakie wywołują inne warianty. Pierwsze infekcje dotknęły ludzi młodych, którzy przeważnie przechodzą Covid-19 łagodniej. Pełne zrozumienie nowego wariantu może zająć do kilku tygodni" - wskazała WHO. Jak podkreśliła, testy PCR wykrywają zakażenie Omikronem i trwają badania mające ustalić, czy nowy wariant wpłynął na skuteczność testów antygenowych.
Odkryty w Afryce wariant Omikron został dotychczas zidentyfikowany w należących do Unii Europejskiej Belgii, Danii, Niemczech, Włoszech i Holandii, a także w Australii, Izraelu, Hongkongu i Wielkiej Brytanii.
Komisja Europejska rozważa ograniczenie ruchu lotniczego z krajami, w których nowy wariant zaczyna dominować.
Część krajów, m.in. Wielka Brytania, Włochy czy Stany Zjednoczone, już podjęła kroki, by zakazać lotów do krajów, w których pojawił się ten wariant. Stany Zjednoczone wprowadziły ograniczenia dotyczące podróży z Republiki Południowej Afryki, Botswany, Namibii, Malawi, Zimbabwe, Zambii, Lesoto i Eswatini.