Po raz pierwszy we Francji został wprowadzony obowiązek noszenia maseczek we wszystkich miejscach publicznych. Rząd obawia się drugiej fali epidemii koronawirusa.
Osobom, które nie noszą maseczek np. w sklepach, bankach, na lotniskach, w budynkach dworcowych. muzeach, czy kinach - grozi od poniedziałku grzywna w wysokości 135 euro.
Maseczkę trzeba też mieć na twarzy w momencie wchodzenia do kawiarni, restauracji, czy do hotelu.
W przypadku miejsc, gdzie podaje się jedzenie i picie - maseczkę można ściągnąć w momencie - kiedy klient usiądzie przy stoliku.
W hotelach natomiast maseczki można się pozbyć dopiero po wejściu do pokoju.
W związku z niewielkim jak na razie, wzrostem, liczby zachorowań na Covid-19 we Francji, rząd ogłosił, że przygotowany został - na wszelki wypadek - plan objęcia kwarantanną niektórych regionów kraju.
Najgorzej sytuacja wygląda w Bretanii, gdzie nakaz noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach obowiązuje od wielu dni.
Koronawirus zaczął się tam szybko rozprzestrzeniać od początku sezonu letniego po otwarciu plaż.