Izrael wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi i partnerami skutecznie poskromił irański atak - powiedział we wtorek wieczorem doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. Rozmowy z Izraelem na temat odpowiedzi na irański atak trwają, a Stany Zjednoczone w pełni wspierają Izrael - stwierdził niedługo później prezydent USA Joe Biden.

Nadal współpracujemy z siłami zbrojnymi i władzami Izraela, aby ocenić skutki ataku, ale w tej chwili - podkreślam: w tej chwili - nie wiemy o żadnych ofiarach śmiertelnych w Izraelu (...) Nie wiemy o żadnych uszkodzeniach samolotów lub strategicznych zasobów wojskowych w Izraelu - powiedział Sullivan podczas briefingu w Białym Domu.

Krótko mówiąc, na podstawie tego, co wiemy w tym momencie, wydaje się, że atak skutecznie udaremniono - dodał.

Sullivan uznał irański atak rakietowy na Izrael za "znaczącą eskalację". Mimo uprzednich gróźb prezydenta USA Joe Bidena o "poważnych konsekwencjach" dla Iranu, jeśli zdecyduje się na ostrzał Izraela, Sullivan nie określił, jaka będzie odpowiedź na ten atak. Dodał, że będzie to przedmiotem rozmów władz Izraela i USA w najbliższym czasie. Przekazał też, że USA obecnie nie zamierzają ewakuować swoich obywateli przebywających w Libanie.

Blinken: Pozostajemy w bliskim kontakcie z Izraelem

Podobnie skutki irańskiego ataku ocenił szef dyplomacji USA Antony Blinken na początku spotkania ze swoim indyjskim odpowiednikiem Subrahmanyamem Jaishankarem.

Wstępne doniesienia sugerują, że Izrael, przy aktywnym wsparciu Stanów Zjednoczonych i innych partnerów, skutecznie poskromił ten atak. Pokazaliśmy po raz kolejny nasze zaangażowanie w obronę Izraela i pozostajemy w bardzo bliskim kontakcie z Izraelem - poinformował Blinken.

Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder poinformował z kolei, że amerykańskie niszczyciele wystrzeliły podczas ataku kilkanaście rakiet przechwytujących. Ocenił też, że irańskie rakiety spowodowały "minimalne szkody" w Izraelu. Wszystkie z ok. 200 irańskich pocisków balistycznych miały zostać wystrzelone z terytorium Iranu.

Ryder podał też, że szef Pentagonu Lloyd Austin odbył rozmowę z izraelskim ministrem obrony Joawem Galantem zarówno przed atakiem, jak i po nim.

Minister Austin powiedział, że jeśli Iran, jego partnerzy lub wspólnicy wykorzystają ten moment, aby zaatakować żołnierzy lub interesy USA w regionie, Stany Zjednoczone podejmą wszelkie niezbędne działania w celu obrony swojego narodu - ostrzegł Ryder.

Biden: Niech nikt nie ma złudzeń

Rozmowy z Izraelem na temat odpowiedzi na irański atak trwają, a Stany Zjednoczone w pełni wspierają Izrael - powiedział późnym wieczorem prezydent USA Joe Biden. Zapowiedział, że odbędzie rozmowę z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a pytany o konsekwencje dla Iranu, odparł, że "to się okaże".

Na podstawie tego, co wiemy teraz, atak Iranu zostały pokonany i był nieskuteczny. To świadectwo izraelskiej zdolności i armii USA, a także świadectwo intensywnego planowania między Stanami Zjednoczonymi a Izraelem w celu przewidywania i obrony przed tym atakiem, którego się spodziewaliśmy - powiedział Biden na początku spotkania dotyczącego skutków huraganu Helene. Niech nikt nie ma złudzeń: Stany Zjednoczone w pełni, w pełni, w pełni popierają Izrael - dodał.

Pytany później przez dziennikarzy, jakie konsekwencje spotkają Iran w związku z jego atakiem rakietowym, odpowiedział, że trwają w tej chwili "aktywne dyskusje" na ten temat.