Przeprowadzony 7 października atak palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael został zorganizowany w tajemnicy przed większością terrorystów z tego ugrupowania - pisze "Guardian". Działania terrorystów opierały się na ustnych rozkazach - powiadomił brytyjski dziennik.
Zbrojne skrzydło Hamasu, Brygady al-Kassama, dokonało 7 października skoordynowanego ataku na Izrael z powietrza, wody i lądu. W operacji zwanej Nawałnicą Al-Aksa zginęło ponad tysiąc izraelskich cywilów. Zostali zamordowani w domach i podczas plenerowego festiwalu muzycznego. Hamas zabił także ponad 300 izraelskich żołnierzy.
Pierwsze polecenia wydano przed godz. 4 rano. Nakazano, by każdy, kto uczestniczył w regularnych sesjach szkoleniowych, udał się na modlitwę o świcie - rekonstruuje wydarzenia "Guardian".
Godzinę później przekazano nowe ustne instrukcje - by przynieść posiadaną broń oraz amunicję do określonych punktów orientacyjnych. Nadal nie powiedziano nikomu, co się wydarzy.
Decyzja o wydaniu ustnych instrukcji tysiącom terrorystów z Hamasu miała na celu zmylenie izraelskich systemów nadzoru i izraelskich szpiegów.
O godz. 6 rano przekazano spisane już rozkazy, by wszyscy udali się szybko do wyrw w płocie granicznym otaczającym Gazę, które zostały właśnie wysadzone lub rozbite. Nakazano, by zaatakować izraelskich żołnierzy oraz cywilów po drugiej stronie.
Niektóre źródła podają, że palestyńskich terrorystów, którzy wtargnęli na terytorium Izraela, było 3 tys. Znajdowali się wśród nich członkowie Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, niezależnej organizacji sprzymierzonej z Hamasem. Dołączyła ona do ataku, gdy tylko dowiedziała się o rozbiciu ogrodzenia.
Każda jednostka miała inny cel: bazę wojskową, kibuc, drogę lub miasto. Do Strefy Gazy uprowadzono ponad 240 zakładników, w tym co najmniej 33 dzieci. Krwawą rzeź terroryści przeprowadzili na festiwalu muzycznym w Reim. Zginęło tam ponad 260 osób.
Kiedy siły izraelskie zaczęły się gromadzić, Hamas rozkazał niektórym napastnikom wycofanie. Duża część dowódców wróciła wówczas do Gazy. Oznacza to, że choć zginęło wielu członków brygad Kassama, większość przywódców pozostała przy życiu.
Tego samego dnia premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił wojnę z Hamasem, a armia izraelska rozpoczęła operację odwetową Żelazne Miecze. Od tego czasu Izrael przeprowadził ponad 12 tys. ataków powietrznych i artyleryjskich skierowanych w Strefę Gazy. Po kilku tygodniach wysłał tam siły lądowe. Obecnie trzy dywizje znajdują się w północnej części Strefy Gazy, przecinając jej terytorium na pół i stale posuwając się w stronę centrum miasta Gaza.
Rozpoczęta przez atak Hamasu wojna w Strefie Gazy trwa już drugi miesiąc. Liczba ofiar śmiertelnych sięgnęła 10 569 osób, w tym 4324 dzieci - podało ministerstwo zdrowia kierowane przez Hamas.