Izabela Marcisz oraz jej trzy koleżanki zaprezentują się w czwartek w olimpijskim biegu narciarskim na 10 km techniką klasyczną w Pekinie. Z kolei saneczkarze będą rywalizować w sztafecie.
Czwartek zapowiada się jako najuboższy dotychczas w starty biało-czerwonych dzień tegorocznych igrzysk. Medale rozdane zostaną w ośmiu konkurencjach, ale tylko w dwóch wystąpią reprezentanci Polski.
O godz. 8 czasu polskiego rozpocznie się rywalizacja w biegu na 10 km techniką klasyczną. Jako pierwsza, z czterech polskich biegaczek, na trasę ruszy Izabela Marcisz (godz. 8:06). Debiutująca w igrzyskach 21-latka bardzo dobrze spisała się w sobotę w biegu łączonym 2x7,5 km, a zajęte 16. miejsce oceniła w kategoriach medalu jak na jej aktualne możliwości. Pierwsza połowa tamtej konkurencji toczyła się "klasykiem", a Polka spisywała się wówczas bardzo dobrze.
Poza Marcisz, w czwartek na starcie pojawią się Monika Skinder, Magdalena Kobielusz i Karolina Kukuczka.
Wieczorem czasu lokalnego (14:30 czasu polskiego) w National Sliding Centre w Yanqing rywalizować będzie natomiast saneczkarska sztafeta mieszana. Polacy wystąpią w składzie: Klaudia Domaradzka i Mateusz Sochowicz w jedynkach oraz dwójka Wojciech Chmielewski - Jakub Kowalewski, która w środę zajęła dziewiąte miejsce.
Cztery lata temu w Pjongczangu podopieczni trenera Marka Skowrońskiego zajęli ósmą lokatę.
Zdecydowanymi faworytami będą Niemcy, którzy wygrali wszystkie trzy dotychczasowe konkurencje.
Z innych finałów na pierwszy plan wysuwają się kombinacja alpejska mężczyzn i program dowolny, który wyłoni mistrza olimpijskiego solistów w łyżwiarstwie figurowym.
W środku w nocy czasu polskiego alpejczycy rywalizować będą w zjeździe, a później w slalomie. Wśród faworytów jest wszechstronny lider Pucharu Świata Szwajcar Marco Odermatt oraz Francuz Alexis Pinturault, który cztery lata temu był drugi i jest aktualnym wicemistrzem globu w tej konkurencji.
Z kolei w łyżwiarstwie figurowym wszystko wskazuje, że dojdzie do detronizacji najlepszego w igrzyskach w Soczi i Pjongczangu Japończyka Yuzuru Hanyu, który po programie krótkim jest dopiero ósmy.
Na półmetku zmagań prowadzi trzykrotny mistrz świata Nathan Chen. 22-latek z Kalifornii w programie krótkim notą 113,97 ustanowił rekord świata, który odebrał... Hanyu. Tak może być też z olimpijskim złotem. Kolejne miejsca zajmują młodsi rodacy Hanyu - Yuma Kagiyama - 108,12 pkt i Shoma Uno - 105,90.
biegi narciarskie - 8:00 bieg na 10 km techniką klasyczną K (Izabela Marcisz, Monika Skinder, Magdalena Kobielusz, Karolina Kukuczka);
saneczkarstwo - 14:30 sztafeta MIX (Mateusz Sochowicz, Klaudia Domaradzka, Wojciech Chmielewski, Jakub Kowalewski).