Holenderki zdobyły złoty medal igrzysk w Pekinie w sztafecie w short tracku na 3000 m. W finale A wyprzedziły Koreanki, Chinki i Kanadyjki. Polki po zajęciu drugiego miejsca w finale B zostały sklasyfikowane na szóstej pozycji.
Nikola Mazur, Natalia Maliszewska, Patrycja Maliszewska i Kamila Stormowska w finale B ustąpiły tylko Włoszkom, a zdyskwalifikowane zostały Rosjanki i Amerykanki. To najwyższe miejsce reprezentantów Polski w historii olimpijskich startów w tej dyscyplinie.
Już sam awans na igrzyska w Pekinie był dużym sukcesem biało-czerwonych, bowiem olimpijską nominację otrzymało tylko osiem najlepszych sztafet na świecie. W półfinale Polki zajęły trzecie miejsce, ustępując Holenderkom i Chinkom, a wyprzedzając Włoszki, które miały wywrotkę.
W finale B Polki jechały na ostatnim miejscu, ale po wywrotkach Rosjanek i Amerykanek ostatecznie przegrały jedynie z Włoszkami i olimpijski występ zakończyły na szóstej pozycji.
W walce o medale zdecydowanie najlepsze były Holenderki, nie dając szans rywalkom. Startująca w składzie mistrzyń Suzanne Schulting zdobyła w Pekinie już trzeci medal - wcześniej była najlepsza na 1000 m i druga na 500. Z Pjongczangu wróciła ze złotem na 1000 m.