Klaudia Zwolińska, jak dotąd nasza jedyna srebrna medalistka na trwających igrzyskach olimpijskich w Paryżu, po zmaganiach na torze kajakowym wróciła do kraju. Emocje po powrocie? Ogromne. O nich, a także o planach - tych bliższych i dalszych, a także starcie w kolejnych igrzyskach w Los Angeles, w 2028 roku, opowiedziała w rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem z redakcji sportowej RMF FM.

Jakie to uczucie zdobyć olimpijski medal? Oczywiście znakomite - przyznała nasza kajakarka górska. Ale, jak się okazuje, świętowanie w Paryżu nie smakuje tak dobrze, jak w Polsce.

Ja miałam od razu starty po zdobyciu medalu. Miałam tak naprawdę dzień przerwy. I bardzo ciężko było tak naprawdę się emocjonować, bo musiałam jednak tonować te emocje i skupić się na reprezentowaniu kraju, a chciałam to zrobić jak najlepiej. Więc teraz jak wracam do Polski - nareszcie - do domu, to bardzo się cieszę. Teraz dopiero czuję ten medal. Nie mogę się doczekać, jak wrócę do domu. Te emocje dopiero przyjdą, jak będę to świętowała z bliskimi. W domu (...) Najwyższa pora wracać - podkreśliła srebrna medalistka w kajakarskim slalomie K1.

A wspomniani bliscy już czekają na swoją medalistkę. Klaudia Zwolińska mieszka w okolicach Nowego Sącza w województwie małopolskim i reprezentuje tamtejszy klub - Start. Mieszka w Kłodnem w powiecie limanowskim. Powitanie szykują jej mieszkańcy obu miejscowości, co bardzo cieszy medalistkę. Szykuje się gruba impreza, nie mogę się doczekać - przyznała Klaudia Zwolińska w rozmowie z RMF FM.

"Wystawię medal na aukcję"

Bliższe plany? Jak to często bywa w życiu sportowca, na urlop czasu nie ma za wiele.

Może odpoczynek od kajaka. To jak najbardziej - teraz nie patrzę nawet w stronę wiosła. Ale będę miała dużo innych obowiązków. Tak jak zapowiedziałam, wystawię medal na aukcję. Chcę też jeszcze trochę po szkołach z tym medalem pochodzić, póki jeszcze go mam. Aukcja będzie zorganizowana po gali olimpijskiej (...) Specjalnie teraz tego nie ogłaszam, bo nie chcę robić zamieszania. Moi koledzy i koleżanki zdobywają dalej medale na igrzyskach - mówi zawodniczka.

A dalsze plany? W rozmowie z RMF FM Klaudia Zwolińska zapowiedziała, że weźmie udział w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku.

Na pewno tak. Przygotuję się tak, żeby w trzech konkurencjach na pewno walczyć o medal olimpijskich (przyp. red. w K1 - kajaku - C1 - kanadyjce i crossie) - powiedziała.

Srebrna medalistka paryskich igrzysk przyznała w rozmowie z RMF FM, że K1 to jej "koronna konkurencja", ale teraz chce mocniej postawić na treningi w C1 i crossie (w Paryżu w tych konkurencjach odpadła odpowiednio w: półfinale i eliminacjach).

Na pewno będą bardziej wyważone te treningi, tak żeby nie przeszkadzały mi w moim kajaku (...) Ale mam bardzo dużo pomysłów na kanadyjkę i na crossa, bo kajak jest o tyle dla mnie ciężki, że jak idę na treningi, to widzę postęp na przestrzeni lat. A na kanadyjce, czy crossie odczuwam ten postęp z treningu na trening. To mnie bardzo wzmacnia i lubię bardzo to uczucie. To jest taki typowy rozwój, myślę, że on jest ważny w życiu - podkreśla w rozmowie z RMF FM Klaudia Zwolińska.

Opracowanie: