Polscy koszykarze 3x3 pokonali na igrzyskach olimpijskich reprezentację Chin 22:17. Czwartkowe zwycięstwo jest drugim na turnieju w Paryżu i daje nam szansę na udział w play-offach.
Dla Polski punktowali: Przemysław Zamojski (9 pkt.), Filip Matczak (5 pkt.), Adrian Bogucki (4 pkt.) i Michał Sokołowski (4 pkt.).
Biało-czerwoni, którzy po raz drugi występują na igrzyskach, po słabym meczu przeciwko Litwinom w południe (12:21) od początku spotkania narzucili Chińczykom swój styl gry. Byli aktywni w ataku i dobrze bronili.
To dało im prowadzenie 3:0, 5:2, a nawet 9:4 po rzucie Zamojskiego z dystansu po dwóch i pół minutach gry.
Po dobitce mistrza świata do lat 23 Boguckiego podopieczni trenera Piotra Renkiela prowadzili nawet 11:6. Waleczny Matczak znakomicie spisywał się w defensywie i uprzykrzał życie liderowi rywali Ning Zhangowi, który jest jak na razie najskuteczniejszym graczem turnieju.
Chińczycy zmniejszyli straty do punktu (14:15), ale biało-czerwoni grali konsekwentnie i korzystali z faktu, że Azjaci przekroczyli limit fauli.
Na dwie minuty przed końcem Polska prowadziła 18:14 po rzutach wolnych Sokołowskiego. Na 33 sekundy było 19:17 dla biało-czerwonych, a sukces, tym ważniejszy, że z dużą zdobyczą punktową, przypieczętował Zamojski rzutem za dwa punkty.
Tym samym Polacy zrewanżowali się Chińczykom za porażkę na IO w Tokio 19:21.
W piątek biało-czerwoni znowu zagrają dwa razy - najpierw z Holandią (godz. 10.35), a wieczorem z sześciokrotnymi mistrzami świata Serbami (godz. 22.05)
W stolicy Francji rywalizuje, tak jak w 2021 r., osiem zespołów. Dwa najlepsze wywalczą bezpośredni awans do półfinałów. Drużyny z miejsc 3-6 zagrają mecz play in (3-6 i 4-5) o awans do najlepszej czwórki. Dwie ostatnie ekipy zakończą rywalizację po fazie grupowej "każdy z każdym".