Joanna Wołosz rozstaje się z reprezentacją Polski. Znakomita siatkarka i kapitan Biało-Czerwonych ogłosiła swoją decyzję po porażce 0:3 ze Stanami Zjednoczonymi w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu.

We wtorek polskie siatkarki przegrały z USA 0:3 (22:25, 14:25, 20:25) w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego.

Polki po 16 latach wróciły na igrzyska olimpijskie, ale nie dotarły do strefy medalowej. Po porażce ze Stanami Zjednoczonymi głos zabrała Joanna Wołosz. 

34-letnia rozgrywająca ogłosiła zakończenie reprezentacyjnej kariery. 

Myślałam, że zakończę te igrzyska wygranym meczem - powiedziała Wołosz na antenie Eurosportu. Nie myślałam o tym za bardzo, ale teraz się okazało, że to jest mój ostatni mecz w kadrze - dodała.

Jak poinformowała, kończy występy w biało-czerwonych barwach. Myślałam, że to zakończy się inaczej i ostatni mecz zagram dopiero w weekend - stwierdziła Wołosz.

Decyzję podjęłam dużo wcześniej, rozmawiałam o tym z trenerem już na początku roku. Cieszę się, że mogłam ten cykl zakończyć taką imprezą, będąc częścią ósmego najlepszego zespołu na świecie. Wydaje mi się, że wykonałyśmy kawał bardzo dobrej pracy przez ostatnie lata, jestem dumna, że mogłam brać w tym udział i wdzięczna, że mogłam być częścią drużyny trenera Lavariniego - mówiła później w spotkaniu z dziennikarzami Wołosz. 

Wiem, jak to w życiu bywa, ale wiem też, że to jest odpowiedni moment. Dałam z siebie 100, 150 procent. Nie jestem też najmłodsza, wiem, jak moje ciało się regeneruje i wydaje mi się, że to jest słuszna decyzja - dodała.

Wołosz zadebiutowała w seniorskiej reprezentacji Polski w 2010 roku. Wraz z kadrą wywalczyła brąz Ligi Europejskiej w 2014 roku, srebro Igrzysk Europejskich w 2015 oraz brąz Ligi Narodów w tym roku, który jak przyznała, był dla niej najbardziej wyjątkowy, wiele dla niej znaczy i jest "cenniejszy, niż niejedno złoto".

Bardzo trudno było podjąć tę decyzję. Pierwszy raz założyłam biało-czerwoną koszulkę, jak miałam 15 lat w kadrze kadetek. To jest więcej niż połowa mojego życia. To nie jest decyzja, która przychodzi jednego dnia. Wszystko kalkulowałam. Nie miałam przez tyle lat czasu na życie prywatne, a nie chcę stracić tego momentu. Chciałabym układać sobie życie, będąc jeszcze młodą, sprawną osobą - przyznała siatkarka.

Rozgrywająca nie kończy jednak jeszcze kariery klubowej. W rozpoczynającym się we wrześniu sezonie będzie nadal grać we włoskim Imoco Volley Conegliano.