Gigantyczny pech Anity Włodarczyk. Cztery centymetry od medalu

Rogers triumfowała z wynikiem 76,97 m, Echikunwoke rzuciła 75,48 m, Zhao - 74,27 m, a Włodarczyk - 74,23 m.

Anita Włodarczyk nie bez trudu przebrnęła niedzielne eliminacje w paryskiej stolicy. Mimo to przed finałem była dobrej myśli. To nie był po prostu mój dzień, więc zrobiłam swoje. Teraz wyniki z eliminacji nie mają już żadnego znaczenia - podkreślała po eliminacjach.

Polka bardzo dobrze rozpoczęła wtorkowy finał. Już w pierwszym rzucie osiągnęła swój najlepszy wynik w sezonie, posyłając młot na odległość 73,17 m, co dawało jej trzecie miejsce po pierwszej kolejce. 

Jako pierwsza prowadzenie objęła Kanadyjka Camryn Rogers (74,11 m), ale już w drugiej serii rzutów zdetronizowała ją Chinka Jie Zhao (74,27 m). Włodarczyk w drugiej kolejce posłała młot na odległość 72,18 m i spadła na szóste miejsce.

W trzeciej serii Polka uzyskała 73,13 m i z siódmym wynikiem awansowała do wąskiego finału. Na prowadzenie wysunęła się Amerykanka Annette Nneka Echikunwoke, która rzuciła 75,48 m.

W decydującej rozgrywce Włodarczyk znów pobiła swój tegoroczny rekord, rzucając 73,61 m, ale wciąż pozostawała na siódmej pozycji. 

Polka nie złożyła jednak broni i znów się poprawiła. Odległość 74,23 m pozwoliła jej wskoczyć na czwartą pozycję, a do medalu brakowało zaledwie... 4 cm.

Przed decydującą kolejką na prowadzenie powróciła Kanadyjka Rogers, rzucając 76,97 m. Włodarczyk w ostatniej kolejce oddała najkrótszy rzut na 69,77 m i zakończyła rywalizację na czwartej pozycji.

1. Camryn Rogers (Kanada)          76,97 

2. Annette Nneka Echikunwoke (USA) 75,48 

3. Jie Zhao (Chiny)                74,27  

4. Anita Włodarczyk (Polska)       74,23  

5. Silja Kosonen (Finlandia)       74,04 

6. Krista Tervo (Finlandia)        73,83       

7. Hanna Skydan (Azerbejdżan)      73,66      

8. Rosa Rodriguez (Wenezuela)      72,98       

...                                     

23. Malwina Kopron (Polska)         67,68 - odpadła w eliminacjach