Dominik Buksak (AZS AWFiS Gdańsk) i Szymon Wierzbicki (OŚ AZS Poznań) mają szansę na wywalczenie medalu, nawet złotego, olimpijskich regat w żeglarskiej klasie 49er. W czwartek w Marsylii do ostatniego podwójnie punktowanego wyścigu z udziałem 10 czołowych załóg przystąpią z piątego miejsca.
Po dziewięciu wyścigach Buksak i Wierzbicki sklasyfikowani byli w gronie 20 duetów na szóstej pozycji, ale w środę, pływając w słabych warunkach wietrznych (pierwszy wyścig rozpoczął się dopiero o godz. 16), dotarli na metę na dziewiątym, piątym oraz ósmym miejscu, co sprawiło, że awansowali na piątą lokatę.
Polacy wystąpią w czwartek w ostatnim podwójnie punktowanym wyścigu z udziałem 10 czołowych duetów - tzw. medalowym.
Wicemistrzowie Europy z 2018 i 2023 roku mają nawet szansę stanąć na najwyższym stopniu podium - do liderujących Hiszpanów Diego Botina i Floriana Trittel Paula tracą 15 punktów.
Na drugiej pozycji plasują się Irlandczycy Robert Dickson i Sean Waddilove (mają 10 punktów przewagi nad biało-czerwonymi), a na trzeciej Isaac McHardie i William McKenzie z Nowej Zelandii (7).
W klasie 49erFX Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Sandra Jankowiak (OŚ AZS Poznań) zajęły w stawce 20 załóg 18. miejsce i nie popłyną w wyścigu medalowym. Prowadzą aktualne wicemistrzynie Europy Francuzki Sarah Steyaert i Charline Picon.
Polacy ścigają się we Francji w ośmiu klasach, zabrakło ich jedynie w mieszanej klasie 470 oraz w katamaranach Nacra 17. Trzy lata temu na poprzednich igrzyskach w Tokio wystąpiła tylko Melzacka - z inną załogantką Kingą Łobodą (AZS AWFiS Gdańsk) była 15.
W Marsylii w 10 konkurencjach rywalizuje 330 zawodników (po raz drugi w równej liczbie kobiet i mężczyzn) z 65 krajów.