Zatkane skrzyżowania w Tokio i 40-kilometrowy korek na drodze ekspresowej poza miastem. Wielu mieszkańców stolicy Japonii w czwartek postanowiło wyjechać na długi, czterodniowy weekend, który rozpoczyna się wraz z otwarciem igrzysk. Doprowadziło to do komunikacyjnego paraliżu.
W Tokio obowiązuje obecnie stan wyjątkowy z powodu pandemii Covid-19, a eksperci wyrażali obawy o możliwy wzrost liczby infekcji w związku z olimpijską imprezą. Wielu mieszkańców stara się opuścić stolicę na czas zawodów, a w mediach społecznościowych krąży hasło "Gorin sokai", czyli "olimpijska ewakuacja" - podał dziennik "Mainichi Shimbun".