Banki w Grecji będą zamknięte do końca tygodnia - poinformowała wieczorem grecka telewizja państwowa. Z bankomatów nadal będzie można wypłacać najwyżej po 60 euro dziennie. Wcześniej źródła w rządzie w Atenach informowały, że zamknięcie banków zostanie przedłużone tylko do środy włącznie.

W ciągu najbliższych dwóch dni Grecy mają przedstawić szczegółowy program reform, który ma być podstawą do negocjacji o nowym wsparciu finansowym z eurolandu. Grecja wystąpiła w środę o nową pomoc z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM). Poinformował o tym premier Aleksis Cipras w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.

Przekonywał, że propozycje Aten będą przewidywać reformy i sprawiedliwe rozłożenie ciężarów. Zaznaczył, że chce dyskusji o restrukturyzacji długu. Chcemy porozumienia z naszymi partnerami, ale takiego, które faktycznie wskaże jednoznaczną drogę wyjścia z kryzysu, abyśmy wreszcie mogli dostrzec światło w tunelu - apelował Cipras. Musimy znaleźć kompromis, aby zapobiec rozłamowi w Unii Europejskiej - przestrzegał.

Nikt nie zaprzecza, że konieczne reformy muszą zostać przeprowadzone. Ale ciężary trzeba rozłożyć równomiernie - dodał. Pracownicy i emeryci nie mogą zaakceptować dodatkowych ciężarów - przekonywał.  

Premier poinformował, że Grecja zaproponowała wstępnie takie działania w trakcie wtorkowego szczytu strefy euro w Brukseli. W środę złożyliśmy wniosek do Europejskiego Mechanizmu Stabilności. W ciągu dwóch dni chcemy skonkretyzować nasze propozycje - dodał.

Według Ciprasa - Grecja zwróciła się też o pomoc na zaspokojenie jej bieżących potrzeb finansowych oraz o program wspierania wzrostu gospodarczego. Prosimy także o zobowiązanie do dyskusji na temat zdolności obsługi zadłużenia. To nie może być tabu. Musimy znaleźć rozwiązanie tego problemu, jakkolwiek nie byłby on trudny - dodał. Zapewnił, że "propozycje te nie mają na celu obciążania europejskich podatników".

"Wynik referendum nie oznacza zerwania z Europą"

Zdaniem Ciprasa wynik niedzielnego referendum, w którym Grecy odrzucili warunki pomocy finansowej, to wyraźny mandat dla greckiego rządu, by poszukiwać "trwałego i społecznie sprawiedliwego rozwiązania" problemów kraju zamiast "polityki zaciskania pasa, która nie prowadzi do celu i skazuje naród i gospodarkę na recesję". Ta decyzja greckiego narodu nie oznaczała zerwania z Europą, ale wolę utrzymania jej podstawowych zasad: demokracji, solidarności i wzajemnego szacunku - zapewnił.

Premier Grecji wystąpił w Parlamencie Europejskim dzień po nadzwyczajnym szczycie strefy euro, poświęconym konsekwencjom referendum w tym kraju. Wskutek odrzucenia warunków pomocy finansowej Grecja znów stanęła na granicy bankructwa. Drugi program wsparcia wygasł 30 czerwca bez porozumienia z wierzycielami.

We wtorek przywódcy państw strefy euro uzgodnili, że najpóźniej w czwartek Ateny mają przedstawić szczegółowy program reform, który będzie podstawą do podjęcia negocjacji o nowym wsparciu finansowym z ESM.

Na niedzielę planowany jest w tej sprawie szczyt strefy euro oraz dyskusja o greckim kryzysie w gronie całej Unii Europejskiej.

(MRod)