Pociąg z ok. 150 uchodźcami, który został zatrzymany przez władze Słowenii na granicy z Chorwacją uzyskał zgodę na kontynuowanie podróży. W nocy odjechał do miasta Postojna - poinformował policja. Imigranci mają być jednak ostatecznie deportowani do Chorwacji.
Złożony z trzech wagonów pociąg odjechał z granicznej miejscowości Dobova, gdzie był przetrzymywany po wjeździe z Chorwacji na terytorium Słowenii. W mieście Postojna, na zachodzie Słowenii, migranci mają być umieszczeni w ośrodku dla cudzoziemców.
Nie jest jasne z jakich powodów władze słoweńskie zgodziły się na wpuszczenie pociągu. Wcześniej policja słoweńska zapowiadała, że pociąg zostanie odesłany do Chorwacji "tak szybko jak to będzie możliwe".
Według rzecznika policji Antona Stubijara, decyzja ta nadal obowiązuje i migranci mają być odesłani do stolicy Chorwacji Zagrzebia.
Byli to pierwsi uchodźcy, którzy wjechali do Słowenii po zamknięciu przez Węgry granicy z Serbią i wprowadzenia na Węgrzech zaostrzonych przepisów dotyczących nielegalnego przekraczania granicy. W tej sytuacji migranci usiłują dostać się do Chorwacji i dalej przez Słowenię na północ Europy do Niemiec i krajów skandynawskich.
Według słoweńskiej agencji prasowej STA komunikacja kolejowa między Słowenią i Chorwacją został wstrzymana do piątku rano.
(j.)