Polak z teamu Renault był trzeci w wyścigu o Grand Prix Monaco, szóstej eliminacji tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1. Na ulicznym torze w Monte Carlo najlepszy był Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault. Startujący z pole position Webber, który przed tygodniem triumfował w Grand Prix Hiszpanii, wyprzedził kolegę z zespołu Niemca Sebastiana Vettela. Wyścig zakończył się, gdy kierowcy jechali za samochodem bezpieczeństwa.
Wyścig już od samego początku był pełen emocji. Około trzeciej minuty Nico Huelkenberg rozbił bolid, wyjeżdżając z tunelu. Musiał zjechać z toru, a na śliskiej nawierzchni nie zdołał już na niego wrócić i uderzył w betonową barierę. Fatalnie wystartował też Jenson Button, który również miał awarię bolidu. Mistrz świata musiał wycofać się z wyścigu.
Około 14:18 Robert Kubica tracił do Marka Webbera 3 sekundy. Minutę później Polakowi udało się powiększyć przewagę nad Felippe Massą! Na ostatnim okrążeniu nadrobił 0,4 sekundy. Pierwsza trójka o 14:23 to: Webber, Vettel, Kubica. Cztery minuty później Kubica jechał już porównywalnie z Vettelem i powiększał przewagę nad Massą. O 14:29 Hamilton jako pierwszy zjechał do pit-stopu.Kilka minut później w pit-stopie pojawili się również Massa, Barrichello, Liuzzi i Schumacher.
O 14:33 za Polakiem był Rosberg, który tracił do niego ponad 14 sekund. GP Monaco okazało się pechowe dla Pedro de la Rosy, którego bolid miał awarię. Zawodnik wycofał się z wyścigu z powodu problemów z hamulcami. O 14:44 Kubica zajmował trzecią pozycję i tracił do Vettela, który był drugi 1,1 sekundy. 14:48 doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Barrichello musiał uciec z bolidu, bo samochód zapalił się a zawodnik wycofał się z wyścigu. 14:55 Kubica tracił do Vettela 1,5 sekundy i miał 1,3 przewagi nad Massą. Pierwsza trójka o 15:13 to Webber, Vettel i Kubica. O 15:28 Polak tracił już tylko 0,7 do Vettela, cztery minuty później Webber pobił rekord okrążenia. Pech nie opuszcza kierowców F1. O 15:46 Trulli zderzył się z Chandhokiem.
Kubica na wąskim torze w Monte Carlo wystartował z pierwszej linii. W sobotnich kwalifikacjach zajął drugie miejsce. Pole position wywalczył Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault. "Byliśmy bardzo blisko pole position, więc jest pewien niedosyt, ale ogólnie dzień był bardzo pozytywny - mówił polski zawodnik po zakończeniu kwalifikacji do niedzielnego wyścigu Formuły 1. Do tej pory polski kierowca wygrał jeden wyścig GP (w czerwcu 2008 roku w Kanadzie). W tym sezonie najwyższe miejsce - drugie - zajął w GP Australii.