Eugeniusza Kłopotka, jedynkę w Kujawsko-Pomorskiem z list PSL, nasza dziennikarka podpytywała o hodowlę gęsi. Dlaczego? Bo poseł jest zootechnikiem z wykształcenia; jest dyrektorem Państwowego Instytutu Zootechniki w Kołudzie Wielkiej, gdzie hoduje się białe gęsi kołudzkie.
Nasza dziennikarka dopytywała, czy hodowla gęsi Eugeniusza Kłopotka spełnia wszystkie unijne normy. "Bez problemu" - zapewnia poseł.
Gdy Katarzyna Szymańska-Borginon próbowała dociekać, czy na pewno zgodnie z dyrektywą UE 97/57 dotyczącą dobrostanu gęsi - na trzy ptaki przypada w jego instytucie jedno poidło o długości co najmniej 12 cm, poseł odpowiadał: "Oczywiście, jeżeli chodzi o normy europejskiej, to stara Europa niech się od nas uczy". I dla potwierdzenia swoich słów - zaprasza unijnych urzędników do Kołudy, by zmierzyli z linijką poidła dla gęsi.
Poseł dał się jednak podejść naszej dziennikarce - dyrektywa 97/57 dotyczącej dobrostanu gęsi - została wymyślona na potrzeby akcji.
Posła Kłopotka chcieliśmy także odpytać z podstawowej wiedzy o Unii Europejskiej. Niestety odmówił udziału w teście dotyczącym elementarnych kwestii unijnych.
Na następnej stronie przeczytacie o tym, jak Anna Kalata - jedynka z listy SLD na Mazowszu - obiecuje dzielić się w europarlamencie doświadczeniami stosowania diety-cud.