Jakub Kiwior i Taras Romanczuk stawili się na konferencji reprezentacji Polski dzień po porażce 1:2 z Holandią na Euro 2024. Kiwior nie zgadza się z opiniami, że rywale mogli wysoko wygrać.

Mimo niezłej postawy Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Holendrów, którzy zwycięską bramkę zdobyli w 83. minucie meczu.

Kiwior: Na pewno nie zgodzę się z tą opinią

Podobał mi się nasz wczorajszy styl gry. Wyszliśmy otwarcie do meczu, ryzykowaliśmy, utrzymywaliśmy się przy piłce. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy szans, jakie stworzyliśmy - przyznał Jakub Kiwior

Po meczu trener Holendrów Ronald Koeman stwierdził, że jego zespół powinien wygrać znacznie wyżej.

Na pewno nie zgodzę się z tą opinią. Owszem, Holendrzy mieli swoje sytuacje, jednak my też mogliśmy strzelić na 2:1. Sam miałem dwie okazje bramkowe. Niestety nie udało mi się strzelić. Wiadomo, że rywale mieli swoje lepsze momenty. Ale my też je mieliśmy - podkreślił obrońca Arsenalu.

Kiwior: Wszystko działo się bardzo szybko

Zapytany, czy to był jego najlepszy mecz w kadrze, odparł: "Nie myślałem o tym, który jest najlepszy, a który najgorszy. W trakcie meczu z Holandią skupiałem się na całej drużynie. Dla mnie najważniejsze jak spisujemy się jako zespół. Szkoda tej porażki, bo zasłużyliśmy na remis".

Opowiedział, jak z jego perspektywy wyglądała strata bramki na 1:2 Wouta Weghorsta.

Widziałem, że holenderski piłkarz nabiega w wolną przestrzeń i muszę za nim pójść. Nie wymienialiśmy się kryciem. Wszystko działo się bardzo szybko - stwierdził.

Kiwior: Cieszę się, że dostaję co mecz szansę

Kiwior zadebiutował w reprezentacji w czerwcu 2022 roku i od tej pory rozegrał już 24 mecze w barwach narodowych. Dla każdego kolejnego selekcjonera - Czesława Michniewicza, Fernando Santosa, a teraz Michała Probierza - był i jest pewniakiem do gry w defensywie, rozpoczyna mecze w podstawowym składzie.

Cieszę się, że dostaję co mecz szansę, wychodzę regularnie na boisko. Że zdobyłem zaufanie kolejnych selekcjonerów. Pracuję i walczę o to na treningach, żeby trener wystawiał mnie w składzie - odparł.

Dziękuję każdemu kibicowi, który nas wczoraj wspierał. Na stadionie, ale też w fan-zonach i innych miejscach. Proszę, żebyście dalej byli z nami - zakończył Kiwior.

Drugi mecz w grupie D Biało-Czerwoni rozegrają 21 czerwca w Berlinie z Austrią.