Piłkarska reprezentacja Turcji uzupełniła grono ćwierćfinalistów mistrzostw Europy w Niemczech. Po emocjonującym meczu w Lipsku podopieczni włoskiego selekcjonera Vincenzo Montelli pokonali Austrię 2:1.
Było to drugie starcie tych ekip w tym roku. W marcu w meczu towarzyskim Austria zwyciężyła 6:1, a do tego jedyną bramkę dla Turcji zdobył jej kapitan Hakan Calhanoglu, który we wtorek pauzował za kartki.
Wydawało się, że bez "centrum dowodzenia" jakość gry podopiecznych Montelli może ucierpieć, ale bardzo szybko udowodnili, że motywacji i determinacji im nie brakuje. Już w pierwszej minucie wykonywali rzut rożny, po którym Austriacy omal nie wbili sobie samobója. Skutecznie interweniował bramkarz Patrick Pentz, tyle że odbił piłkę wprost pod nogi Meriha Demirala. Turecki obrońca mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie w 57. sekundzie, zdobywając drugiego najszybszego gola w historii mistrzostw Europy, a najszybszego w fazie pucharowej.