W tym meczu było wszystko - dwa gole, trzy nieuznane, multum okazji i gwałtowna burza, która doprowadziła do przerwania gry na prawie pół godziny. Niemcy w 1/8 finału Euro 2024 pokonali Duńczyków 2:0 i awansowali do ćwierćfinału. Ich rywala wyłoni niedzielne starcie Hiszpanów z Gruzinami.

W 1992 roku Dania wygrała z Niemcami 2:0 w finale mistrzostw Europy, a jednym z bohaterów tamtego meczu w Goeteborgu był duński bramkarz Peter Schmeichel.

W sobotę jego urodzony w 1986 roku syn Kasper, również broniący duńskiej bramki, był wyróżniającym się zawodnikiem w spotkaniu 1/8 finału ME z Niemcami w Dortmundzie, ale Duńczycy przegrali 0:2.

Kasper Schmeichel nie narzekał na nudę

Gospodarze rozpoczęli mecz z dużym animuszem. W 4. minucie padł gol po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce Nico Schlotterbecka, lecz angielski sędzia Michael Oliver go nie uznał, odgwizdując faul jednego z niemieckich piłkarzy.

W 7. minucie Kasper Schmeichel obronił groźny strzał z dystansu Joshuy Kimmicha, a po chwili po rzucie rożnym główkę Schlotterbecka. Trzy minuty później nie dał się zaskoczyć Kaiowi Havertzowi, który uderzył z woleja.

Później tempo spadło, gra się wyrównała i coraz częściej atakowali Duńczycy. Niezłą okazję zmarnował Joakim Maehle. Swoją szansę miał rozgrywający 134. mecz w narodowych barwach, rekordzista pod tym względem Christian Eriksen, który wykonywał rzut wolny z 18 metrów od bramki Manuela Neuera, lecz trafił w mur.

Kilka minut później nad stadionem przeszła burza z piorunami. Sędzia przerwał grę i piłkarze zeszli do szatni.

Przerwa trwała blisko pół godziny, a po niej znów zaatakowali Niemcy. W 37. minucie Havertz oddał silny strzał główką z kilku metrów, lecz Schmeichel był dobrze ustawiony.

Ostatnią groźną akcję przed przerwą przeprowadzili Duńczycy. Szybką kontrę kończył Rasmus Hojlund, któremu zabrakło centymetrów, by skutecznie przerzucić piłkę nad wybiegającym z bramki Neuerem.

Dwa ciosy Niemców w drugiej połowie

Decydujący moment nastąpił między 51. a 53. minutą. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym gola strzelił Joachim Andersen, lecz minimalnie z pozycji spalonej, a kilkadziesiąt sekund później ten sam zawodnik dotknął piłki ręką we własnym polu karnym.

"Jedenastkę" wykorzystał Kai Havertz. Piłkarz Arsenalu miał jeszcze kilka znakomitych okazji strzeleckich, będąc sam na sam ze Kasperem Schmeichelem, lecz nie potrafił go pokonać.

Wyręczył go Jamal Musiala, który w 68. minucie ustalił wynik strzałem w długi róg. Było to jego trzecie trafienie i prowadzi w klasyfikacji strzelców turnieju ex aequo z Gruzinem Georgesem Mikautadze. 21-letni pomocnik Bayernu Monachium jest drugim najmłodszym zdobywcą trzech bramek na Euro. Młodszym był tylko Anglik Wayne Rooney.

Mecz był praktycznie rozstrzygnięty. Duńczycy dokonali pięciu zmian w składzie, ale nie przełożyło się to na bramki, ani na stwarzane sytuacje strzeleckie. Niemcy mogli podwyższyć, lecz albo brakowało im skuteczności, albo sędzia liniowy sygnalizował pozycję spaloną.

W ćwierćfinale Niemcy zmierzą się ze zwycięzcą niedzielnego meczu Hiszpania - Gruzja.


Bramki: 1:0 Kai Havertz (53., rzut karny), 2:0 Jamal Musiala (68.).

Żółte kartki: Dania - Alexander Bah, Joakim Maehle, Joachim Andersen.

Sędzia: Michael Oliver (Anglia).

Widzów: 61 612. 

Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Nico Schlotterbeck, David Raum (80. Benjamin Henrichs) - Leroy Sane (88. Waldemar Anton), Robert Andrich (64. Emre Can), Ilkay Guendogan (64. Niclas Fuellkrug), Toni Kroos, Jamal Musiala (80. Florian Wirtz) - Kai Havertz.

Dania: Kasper Schmeichel - Joachim Andersen, Jannik Vestergaard, Andreas Christensen (81. Jacob Bruun Larsen) - Alexander Bah (81. Victor Kristiansen), Thomas Delaney (69. Christian Norgaard), Pierre-Emile Hojbjerg, Joakim Maehle - Andreas Skov Olsen (69. Yusuf Poulsen), Rasmus Hojlund (81. Jonas Wind), Christian Eriksen.